Po wielu latach, miesiącach niepowodzeń postanowiłam spróbować czegoś nowego.
I tak moje drogie wyzwanie nr 1: dieta kopenhaska. I zanim zaczniecie mnie krytykować. Skonsultowałam tą decyzję z moim lekarzem rodzinnym. Po zapoznaniu się z wynikami moich badań, zgodził się bym spróbowała. Dostałam zalecania i witaminki co by ich ta rygorystyczna dieta nie wywołała ich obniżenia.Zapasy zaczęłam już robić. Pozostało mi kupić tylko mięsko i warzywka.
Co było dodatkowym impulsem? Dzisiaj z Kochanym byłam w mieście. Po drodzę mijaliśmy kobietę sporych rozmiarów. Tak na oko 100kg. I co usłyszałam? "Po ciązy też będziesz tak wyglądać. Przecież to normalne, że kobiety po ciąży się spaszą."
Załamka mnie złapała I dodatkowo postanowiłam mu udowodnić jak bardzo się myli.
Walka z kilogramami się rozpoczęła
Codziennie od poniedziałku będę pisać jak się czuję i jak przebiega
Miłęgo wieczoru :)
Faraonowa
16 sierpnia 2013, 21:06przybijam :)
xwxexrxoxnxixkxa
16 sierpnia 2013, 20:42przybij piątkę :)