Witam wszystkich!!!
Od kilku dni zaczęłam dietę od nowa. W okresie przed i po świątecznym nie mogłam nad tym wszystkim zapanować i straciłam kontrolę nad, którą pracowałam od sierpnia.
Myślę, że tym razem będzie inaczej. Postanowiłam, że jest silna i musi m się udać. A tym samym nie zakładam innego scenariusza.
Postanowiłam, że ten etap w moim pamiętniku poświecę odchudzaniu a tylko czasami będzie zawierał tak zwane coś o mnie i u mnie.
Wiem, ze zawsze mogę na Was liczyć i zawsze znajdę tu zrozumienie. Ale jak w życiu są wzloty i upadki. Nie ma człowieka bez problemów. Każdy je ma w szkole w pracy w domu.
Dlatego nie będę przynudzała i zachowam je dla siebie.
Po drugie schowałam swoją wagę. Doszłam do wniosku, że za często na nią wchodziłam co doprowadzało mnie niekiedy do szału. Wiadomo spadki nawet najmniejsze cieszą, a wdruga stronę nie. I zastanawiam się czy może waga popsuta, może źle stoi itp podobnie. Nigdy nie widziałam winy w sobie. Ale tak jest zawsze lepsza dobra wymówka od prawdy.
Na wagę wejdę dopiero pod koniec stycznia.
Wracając do tego co sobie założyłam moje dzisiejsze menu:
kawa
śniadanie: 2 kromki chleba+ 50g serka z ziołami +herbata
II śniadanie: 2 wafle ryżowe
obiad: 2 ziemniaki+ pierś z kurczaka w przyprawach na parze+buraczki czerwone+herbata z cytryną
kawa
kolacja: jogurt i płatki owsiane
Mój limit dzienny to 1000 kcal w porywach do 1300.
Mam nadzieję, że czytaj mój dzisiejszy wpis nikogo nie zanudzę i nadal będzie mnie czytać i wpierać.
Ja jeśli nie robię codziennych wpisów zawsze podglądam co u Was, komentuję i staram się być obecna.
Pozdrawiam
życzę miłej niedzieli
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
szepczaca12
8 stycznia 2012, 16:10Również życzę miłej niedzieli:) Życzę powodzenia w dotrzymaniu postanowień :)