Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga ani drgnie.
26 stycznia 2013
Waga się trzyma, nic nie idzie w dół. Myślę, że to przejściowe.
Ciało.. ćwiczyłam w tym tygodniu raptem 2 razy z Ewą. Szału nie ma ;p
Jutro mierzenie i może jakieś zdjęcia.
Jak na razie dalej 60.4 kg
Menu na dziś:
[wstałam po 11 więc pierwszy posiłek o 12]
12.00 płatki owsiane z mlekiem, kromka z serem
15.00 płatki owsiane z mlekiem
18.00 płatki owsiane z mlekiem
EDIT: dla wiadomości, jadłam dziś owsiankę ze względu na zabieganie i dużą ilość spraw na głowie :)
Kończą mi się ferie, więc trzeba się przygotować do szkoły jakoś :)
Mam nadzieję, że jutro podam te wymiary i może zdjęcie :)
Trening:
- SKALPEL
- 20 min rowerek
swiress
27 stycznia 2013, 10:45Też kocham owsiankę
swiress
27 stycznia 2013, 10:44Też kocham owsiankę
swiress
27 stycznia 2013, 10:43Też kocham owsiankę
swiress
27 stycznia 2013, 09:28A jak tam Twoje kubki smakowe po całym dniu na owsiance?;p I sory, że pytam... w toalecie nie było problemu?;>
skatlok
26 stycznia 2013, 20:10spokojnie, waga ruszy, też ostatnio przez tydzień własnie u mnie waga staneła na 60,4 kg ;p
Groseille
26 stycznia 2013, 20:02O.o czemu cały czas płatki owsiane?
Julia551
26 stycznia 2013, 18:47Wytrwałości a waga ruszy;)No i koniecznie wrzucaj zdjęcie-czekamy;*