zjadlam wczoraj 2 ciastka znowu:/ ale prawie 0,5kg spadlo:D maz mi obiecal bieznie jak schudne 10kg:D chyba nie wierzy we mnie dlatego:D dzis sylwester oboje jestesmy chorzy co sie w sumie dobrze sklada bo nie musimy isc nigdzie a jeszcze czulam ze sasiadka dzieci chce nam podrzucic do opieki... jakies dziwne podchody robila ale nigdy bo ma 2 a ja ledwo swoje jedno ogarniam jeszcze a jej sa naprawde niegrzeczne... chcialam zjesc lody bo nie pije alkoholu ale przez chorobe tez nie da rady:D dalej zle sie czuje ale chyba dzis oderwe sie od lozka i pojde chociaz tlo w obrazie pomalowac albo cos poszkicuje bo przyrosne do tego lozka:D wczoraj przegladalam forum i ludzie tu sa czasem nprawde straszni dla siebie.. ciekawe skad to wynika... czy wraz z kilogramamami spada tez poziom empatii?
na nowy rok mam w sumie jedno postanowienie: pic 2 l. wody dziennie. pewnie z tego wynika moje obzarstwo ze bardzo malo pije 2 kawy dziennie i to wszystko :/ czasem jakas herbate ale bardzo rzadko bo nie lubie gorzkiej a slodka to dodatkowe kcal:/ kiedys wypijalam bardzo duzo teraz mam taki problem zaraz mi sie wydaje ze ta woda smierdzi ... a wiem ze jak bede wiecej pic to bede mniej jesc ale kiedy dochodzi do praktyki nie jest to juz takie oczywiste:D
kawa wypita czas wziac sie do roboty:D jakies prasowanie odczynic:D
angelisia69
31 grudnia 2015, 13:45polecam erytrol-0kcal a smakuje jak cukier,dzieki niemu pije wiecej herbat bo na wode tez jakos nie mam ochoty zima.Sasiadka szukala niani :P hihi ale sie nie uda.Mam nadzieje ze az tak zle sie nie bedziesz czuc,i wbrew pozorom milo przywitasz Nowy Rok.Powodzonka
expresja
31 grudnia 2015, 14:21mozna milej przywitac nowy rok niz w lozku:):):) dzieki poszukam tego slodzika bo ten co kupilam jest okrutny