Po weekendzie mam napady glodu wieczorem, wczoraj objadlam sie np 3 kanapkami z dzemem i jogurtem naturalnym i do tego odpuscilam cwiczenia, dzis stalam tez przxed lodowka i na szczescie chwycilam za przekaske dla dzieci w sloiczku mango nz bananem cos w stylu bobowita, mial 80 kcal to lepiej niz wczoraj, nie wiem jak sobie radzic z tym wieczornym glodem naprawde:((((( w dzien idzie super ale wieczorem jest tragedia;((
dzisiejsze kalorie:
kawa z mlekiem 50 kcal
2 male activie (130kcal) + platki low fat(ok 100kcal)= mieszanka
salatka= kawalki piersi na oliwie (140 kcal)+kapusta pekinska+ogorek korniszony+kukurydza+papryka+cebulka czerwona+majonez light i ketchup( ok 450kcal wszystko)
przekaska bobasa 80kcal
=810 kcal nie wiem czy dobrze licze bo nie mam wagi kuchennej ale mam tendencje do zawyżania raczej:) chyba nie jest az tak zle jezeliu dobvrze policzylam heh durna baba jestem ;)
cwiczenia na brzuch,uda,posladki prezede mna....
KILKA MOTYWUJACYCH ZDJĘC:
PIEKNY STROJ KAPIELOWY <3
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
KorovaMilkyBar
28 lipca 2010, 15:42Tez tak mam, że jak popuszczę w weekend, to później mam problemy z podjadaniem. A jak wieczorem jestem głodna to pije tyle wody, że prawie topię żołądek xD pomaga :) P.S. Ta moja dieta to to, że jem dużo mniej niż kiedyś, słodycze i tłuste rzeczy odrzuciłam kompletnie. No i ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę...
batonil
28 lipca 2010, 07:29JEDNA mała acktivia ma już 125 kcal :) kup sobie chrom organiczny, pij prawidłowo parzoną czerwoną herbatę i to liściastą a nie w woreczkach a zapomnisz o wieczornym jedzeniu. Tylko sie nie zagłodź przez przypadek. Kawałek piersi...taki jeden kawałek wielkości dłoni ma około 150-200 kcal a na oliwie to już hoho .
natchniona
28 lipca 2010, 00:10myślę, że błędem jest twoja niesystematyczność (popuszczanie w weekendy). Dieta 800 kcal jest też błędem- zmniejszy ci się tylko metabolizm- jak zjesz nieco więcej, kilogramów też przybędzie! PS. ja na głód wieczorny proponuję warzywa- też mnie to dopada :) dzisiaj w nocy zjadłam sobie kiszonego ogórka i połówkę pomidorka- kalorii tyle, co nic ;-P
Malakandra
27 lipca 2010, 23:51poza tym długo tak nie pociągniesz i na dodatek wpędzisz się w kompulsy... a w tedy będziesz ważyć z każdym miesiącem więcej :(
Malakandra
27 lipca 2010, 23:50jak masz się nie rzucać na jedzenie wieczorem skoro w ciągu dnia jesz tak mało?? Zacznij dzień od sycącego śniadania - 2 kromki ciemnego chleba z serem i wędliną do tego płatki z jogurtem... a potem możesz jeść mniej, ale 800 kalorii to mega głodówka... no i ostatni posiłek nie wcześniej niż 3 godziny przed snem. Posiłki trzeba planować!
patiii1984
27 lipca 2010, 23:37przecież 800 kcal to bardzo mało!!! na pewno nie masz się czym martwić! Twoja dieta jest bardzo niskokaloryczna,pozdrawiam!