poza tym dietkowo jest średnio, jak to zwykle u mnie bywa wzloty i upadki, jednak najważniejsze to chęć dalszej walki i nie poddawania się ;)
Życzę wszystkim miłego dzionka i odrobiny słonka ;)
Zaczynam dzisiaj maraton brzuszkowy kolejny już raz ;) Trzymajcie kciuki :))
na początek dzisiaj było 60 brzuszków.
Nussi
7 maja 2012, 11:33ja sobie ćwiartki z kurczaka griluje jak juz trzeba, wycinam kości, a potem oskórowuje ze skóry i pychotka lepsza od tych wszytskich sztucznych i tłustych kiełbach ! ;D powodzenia w walce z wagę, wakacje sie zbliżają i strój kąpielowy bedzie trzeba nosić ;D