Staję na wagę a tu miły mikołajkowy prezent- 58.3 :)
Zawsze coś, ważne, że spada, choć opornie to jednak idzie w dół :)
Staram się ograniczać jak tylko mogę, chodzę na siłownię i w domu robię brzuszki, jednak myślę, że muszę chyba zwiększyć intensywność moich ćwiczeń :)
Pozdrawiam gorąco moje kochane Vitalijki, zabieram się za czytanie Waszych postów:)*
Caramel89
6 grudnia 2010, 11:02gratuluję:)) to bardzo miłe zobaczyć spadek z rana, choćby i ten najmniejszy. Ja przez weekend zaszalałam więc wolałam nie wchodzić na wagę :D
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
6 grudnia 2010, 10:48gratuluje !