trzeba sobie prawdę w oczy powiedzieć - zapuściłam się okropnie!!!!!
waga koszmarna 74,40 kg. matko , matko !!!!!
bieganie musi poczekać - jakoś nie mogę się zmobilizować do biegania po śniegu i mrozie.
Obiecałam sobie, że wrócę do biegania jak zrobi się troszkę cieplej!
ola811022
7 lutego 2017, 12:31Dawaj ewik po śniegu i mrozie! Więcej spalasz bo organizm musi się rozgrzać!