Dziś na wadze 69,9 kg myślę, że to całkiem dobry wynik.
Mam moją wymarzoną 6 z przodu jeszcze tylko 5 kg i będę happy ....
Szaleje w sklepach i kupuje ciuszki wczoraj kupiłam sobie bluzeczki w rozmiarze M :) a przymierzałam nawet w rozmiarze S ( zmieściłam się bo były to bluzki typu luźne ;)).
Jedzeniowo się trzymam też całkiem całkiem , staram się:
1/nie jeść nic słodkiego w tygodniu
2/ w weekendy pozwalam sobie na niewielkie ilości słodkości
3/ pilnuje by nie za dużo jeść
4/ w dalszym ciągu unikam pieczywa, makaronów, ziemniaków ( tu są odstępstwa w małych ilościach ale wtedy bez mięsa),
5/ biegam - przynajmniej staram się 2 lub 3 w tygodniu przebiec po 4,5 km,
No i tyle mam nadzieje ze nie dopadnie mnie efekt jojo .