Czuć i to bardzo. Na wsi jest tak czyste powietrze, a tym bardziej na tym moim zadupiu. Słońce świeci, ptaszki ćwierkają. Nawet żurawie już przylatują. Czekać teraz tylko na pierwsze pąki.
Na jesieni zasadziłam trochę cebulek i liczę że w tym roku dadzą plon w postaci kwiatów. W zeszłym roku nie bardzo się udały.
Wkrótce czeka mnie praca w ogródku przy krzaczkach owocowych i winogronach. W sumie już powinnam zająć się winogronami i ich przycięciem ale odczekam do następnego tygodnia.
Ogólnie nie mogę się doczekać kiedy wejdę do ogródka żeby przygotować ziemię pod warzywka.
To będzie trzeci rok mojego własnego warzywniaka. Człowiek nabrał doświadczenia i już wie jak ułatwić sobie prace ogrodowe.
A tak poza tym co u mnie. Wczoraj byłam zdeterminowana żeby jutro oddać krew ale okazało się że samochodem sama nie pojadę, na dodatek najmłodszy zaczyna kaszleć i w domu jutro zostaje. Życie.
Wczorajszy plan zaliczony na 6. 40 minut wyzwania Primavera na poniedziałek oraz 30 min jazdy na rowerku (tempo 90 obrotów na minutę). Łącznie spalonych ok 800 kcal. Jest dobrze. Dzisiaj wyzwanie na wtorek 45 minut.
Dzisiejsze menu:
I śniadanie: trzy kanapki z razowym chlebkiem, szynką z kurczaka i papryką.
II sniadanie: serek wiejski z płatkami owsianymi i jabłkiem
Obiad: Ryba po włosku z brokułami i ryżem
Podwieczorek: sałatka z papryką, ogórkiem i sałata lodową
Kolacja: 2 jajka na miękko z 2 kanapkami z ogórkiem, sałatą i oregano.
Miłego dnia bez grzeszków.
anulkamamulka
2 marca 2017, 09:40Tam mi teskno za takim klimatem: wlasne jedzonko, cisza, spokoj! Hmm, rozmarzylam sie. Natura daje nam tak wiele sily i ulatwia powroty do siebie samego :-*
Aneetkaaa
28 lutego 2017, 18:57Nie ma to jak własne warzywka :D a z ruchem też pięknie Ci idzie :) zazdroszczę zapału :P
Ewi44
28 lutego 2017, 20:37och jak dzisiaj dopięłam się w wiosenną kurtkę w rozmiarze 44 to zapał jeszcze większy mam. Taki mam plan na 21 marca żeby ta kurtka nie tylko się dopinała ale żeby tez nie opinała :)
Aneetkaaa
28 lutego 2017, 20:47No to super :D moja wiosenna niestety robi się już zbyt luźna ale dlatego że w zeszłą wiosne byłam grubsza :P
ola811022
28 lutego 2017, 10:27Też uwielbiam grzebanie w ogródku :)
Ewi44
28 lutego 2017, 22:53Ta... Ja sprzątać nie lubię ale w ogródku to co innego. A jak pomidorki w tunelu rosną to już świata poza nimi nie widzę.