Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To,co miałam do przekazania wczoraj + dzisiejszy
dzień!:)


Z racji tego, że wczorajszy wpis mi się wykasował i nie miałam kiedy napisać go ponownie tak jak chciałam, robię to dziś :P
Hmm, muszę przyznać, że dzisiejszy dzień na +! Z jedzeniem myślę,że wyrobiłam się tak zdrowo-do 1500kcal więc nie ma tragedii + turbo zaliczone. Ugh, forma spadła
To,że chcę schudnąć to oczywiste, muszę zrzucić ten nadbagaż, którym zaprzepaściłam osiągnięcia wakacyjne.
W zasadzie teraz jest odpowiedni czas na nowy początek. Hmm, może nawet taka ostatnia szansa na to,żebym na studniówce wyglądała nie najgorzej, a w wakacje miała figurę zadowalającą?
Pierwszy cel-właściwie priorytet to 100. Odbędzie się 15 lutego. Tańczę poloneza. W drugiej parze, więc będę na widoku. Kolejną motywacją są zdjęcia Sylwestra i ogólne samopoczucie- źle źle źle wyglądam! Nie tak, jak w najgorszym stanie, ale..
Z dietą i w miarę ostrymi treningami chcę uzyskać efekt, jaki mi towarzyszył:
(bałagan spowodowany remontem!)

Nie było idealnie, ale 'ludzko' i póki co to by mnie zadowoliło. Wiem,że wiele z Was jest o wiele szczuplejszych i nadal chce schudnąć. Dobrze, ale jakieś małe cele muszą być ;)

I jeszcze brzuch, zdjęcie robione 15 sierpnia (waga 69.6), a warto wziąć pod uwagę,że przez 2 tygodnie jeszcze jego stan się poprawił, jednak nie mam zdjęć.


****

Drugie zdjęcie nie jest już takie fajne, jednak brzuch w miarę ogarnięty, bez fałdek -trochę pracy i mógłby być chyba dobry, prawda?


Wtedy uważałam, że nadal wyglądam tragicznie, ale po czasie zaczynam żałować,że nie doceniłam. Dobra, nieważne!
Jutro spróbuję wstać o 5:30 żeby poćwiczyć, trzymajcie kciuki, żebym dała radę!
I z dietą jeszcze lepiej będzie, obiecuję.
Buziaki!:)


  • Invisible2

    Invisible2

    7 stycznia 2014, 21:22

    Ten polonez to by była dobra motywacja jak dla mnie - trzymam kciuki! (:

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.