Hej :)
Dzisiejszy dzień był jakiś dziwny.. straszny apetyt. A po za tym przed chwilą wróciłam ze spotkania z koleżanką, na stole cieplutkie ciasto i czekolada mleczna.. PRAWIE się powstrzymałam, nie dałam rady.. po prostu musiałam, ale głupia wymówka oby jutro nie było wzrostu wagi..chcę spadku!! I musiałam się poprawić, rzeczywiście to nie był kompuls tylko obżarstwo.. :P
Dziś na wadze 72.7kg, mam 72 , do celu nr 2 (72.00kg)-> 0.7kg.. tylko :) do 6 z przodu 2.8.. nie tak dużo, ale dłuży mi się.
Czuję się okropnie, cały czas widzę same wady mojego wyglądu, jak ja mogłam to sobie zrobić, gdzie ja miałam oczy?? Zanim ja to zrzucę.. nie muszę mieć od razu super sylwetki, ale żeby chociaż normalną, a nie nadwagę ;S
Muszę jutro koniecznie zmierzyć wzrost. Bo podobno jestem wyższa, więc może "szybciej" wejdę w normę wagową xD
Myślę,że dopiero jak zobaczę 6 z przodu zacznę czuć się lepiej. Może samoocena trochę skoczy.
Jak ja chcę być szczupłaaaaa!! Kurcze, aż chce mi się krzyczeć!
dziś zjadłam..dosyć źle :
*2 naleśniki z dżemem (naszło mnie na nie, masakra jakaś)
*miseczka zupy ogórkowej
*jabłko, banan
*jagody (sporo,bo 2 miseczki :( )
*DWA PLASTRY ciasta marchewkowego i DWIE KOSTKI czekolady.
kiedys bym sie tym nie przejęła..Ale teraz jest późno, i mam nadzieję,że nie będzie śladu po tym.. Chociaż strasznie się boję. Zaczynam świrować :O
aktywność fizyczna:
*skalpel -40min
*skalpel-40min
*3x5minutowe ćwiczenia na nogi-15min (dziś mam zakwasy po wewnętrznej stronie ud, świetnie! to znaczy,że działają ;D)
*ok. 25 minut jazdy na rowerze (dojazd do koleżanki :P)
razem ok. : 2h jakoś mało! plus te grzechy.. oj boję się. Może jeszcze sobie potańczę
póki co zgadza się tylko kolor włosów :D Pragnę taka być, muszę, mi też się coś należy od życia nie chcę być zapamiętana jako pulchna.
Proszę o spadek jutro będę grzeczna, postaram się!
???
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MusingButterfly
26 lipca 2013, 22:48Zdarzają się nam słabości , ale najważniejsze , zeby sie nie poddawać ;) Trzymam kciuki ;)
Aguilerra
26 lipca 2013, 22:46Eeee tam, myślę, że nie będzie źle po dzisiejszym jedzeniu :)
katrishka93
26 lipca 2013, 22:08i gdzie ten kompuls ?
katrishka93
26 lipca 2013, 22:08i gdzie ten kompuls ?
strength.
26 lipca 2013, 22:05czy ty znasz znaczenie słowa kompuls? strasznie mnie irytuje jak ktoś zwykłe obżarstwo nazywa kompulsem!!!