za parę dni minie rok od narodzin mojej córeczki i od postanowienia sobie że chcę zdrowiej żyć, zdrowiej się odżywiać, walczyć z moją przypadloscia, cieszyć się z każdego dnia.
Jeśli chodzi o wagę to jestem mega zadowolona, udało mi się zrzucić nadprogramowe kilogramy A nawet ważę mniej niż przed ciążą; teraz chciałabym skupić się na utrzymaniu tego co do tej pory osiagnelam oraz na poprawie jedrnosci i muskulatury ciała
Jeśli chodzi o kwestie opieki i zajmowania się dzieckiem to myślę że radzę sobie całkiem dobrze. Córeczka rośnie zdrowo, rozwija się prawidłowo, uwielbiam widzieć jak każdego dnia potrafi coraz więcej, rozumie coraz więcej. Sprawdzam się w tej roli, w najpiękniejszej myślę i najtrudniejsze roli bycia matką. Wiem jedno i tak dla niej będę najlepsza matką.
Przez ostatni rok były też dni kiedy kompletnie odpuszczalam dietę, ćwiczenia, na nic nie miałam ochoty ani siły, ale wiecie co mnie motywuje żeby dalej to ciągnąć? Moja córcia, bo wiem że ona mnie potrzebuje każdego dnia, że dla niej jestem teraz całym światem; i nie mogę powiedzieć jej żeby dała mi spokój bo dziś mama ma zły dzień i najlepiej nie wychodziłaby z łóżka
Podsumowując ostatni rok mogę śmiało powiedzieć że jestem szczęśliwa
good.day.my.fat.angel
20 kwietnia 2020, 15:31Doskonale Cię rozumiem. Dla mnie mój syn również jest największą motywacją, pod wieloma względami. Miło czytało się Twój wpis, bije od niego miłość do Twojego dziecka, i chęć do życia! Pozdrawiam Cię serdecznie, wszystkiego dobrego, i zdrówka dla Ciebie i Twojej pociechy :)
Mamalove
19 kwietnia 2020, 23:13Super, gratuluje osiągniętego celu :) zgadzam się również z Tobą, że dzieci to największy Skarb i największą przygoda życia :)