nie wiem co wpisywac w tych tytulach ❓❔❓
Ach kochany pamietniczku musze tutaj czesciej zagladac bo normalnie zamiast 7 z przodu zobacze 9. Dietowo tragedia. Jutro znowu musze wziasc sie za siebie zeby do soboty byl spadek. Nie nie spokojnie nie jadlam jak swinia jadlam jak prosiak ;) ale spokojnie bez placzu bez zalu bez wyzutow sumienia. Juz przeszlo juz jest w porzadku i w sumie nie bylo moze tak zle tylko wcoraj poszlo 5 kromek chleba tostowego a dzisiaj pol placka ziemniaczanego po malym i kilka ciastek. Chyba 5 dokladnie, tez po malym ;) ale reszta w ciagu dnia jak bozia przykazala choc bozi wole w to nie mieszac bo mysle ze to nie jej wina :) dzisiaj zlozylam cv do jednej firmy w ktorej potrzebuja sprzataczki do prywatnego domu na trzy dni w tygodniu. Pewnie i tak nie zadzwonia a szkoda bo 14 e na godzinke takze jakas stowke wiecej tygodniowo niz mam teraz :) a za mniej dni tylko poprostu wychodzi wiecej godzin dziennie. Normalnie sprzatam prywatne ieszkania i 4 razy w tygodniu mam restauracje do sprzatania ale tutaj mam juz nad soba blond raszple ktora ciagle krzywi ten swoj irlandzki ryj! Ach by bylo fajnie utrzec nosa tej mojej laluni szefowej. Weszla bym i powiedziala " wiesz sorry ale znalazlam lepsza oferte pracy.."albo jeszcze lepiej " wiesz kurcze moi klijenci sa bardzo ze mnie zadowoleni i polecili mnie innej rodzinie i ta rodzina powiedizla ze zaplaci mi 4 euro wiecej na godzine niz ty wiec wiesz..." Albo " przepraszam ale znajdz sobie kogos na moje zastepstow. Odchodze!" A ona "czemu?" A ja " bo wygralam w loteri 175 tys euro ( tak zeby realnie zabrzmialo) i teraz to mozesz mi szyby w aucie umyc za ta swoja tygodniowke " Wiecie kurde tak z klasa! Bo normalnie to bym jej powiedziala " a wez spierda..." Ale nie moge no bo referencje.... O matko musze zejsc na zimie bo w piatek do roboty i narazie jestm na przegranej pozycji bez 175 tys i malo tego bez prawo jazdy, wiec szyby to moge umyc ja i to jeszcze w autobusie.
A co wy byscie powiedzieli swojemu szefowi ?
dominik (pracownik Vitalia.pl)
20 stycznia 2015, 22:25Życie krótkie, świat mały. Zaciśnij zęby, rób swoje, mostu nie pal, może kiedyś się przydać.
Ewelina1104
20 stycznia 2015, 22:36Heheheh moze i masz racje :) ale wiesz jak bym te 175 tys euro wygrala to mysle ze zaden most nie byl by mi potrzebny. A ty co bys powiedzial ? Czy wolisz nie palic mostu ;)?
dominik (pracownik Vitalia.pl)
21 stycznia 2015, 06:53Mam w rodzinie przypadek dziewczyny, gdzie dała upust frustracji źle kończąc pracę i wytworzyła sobie złe opinie w środowisku, branży, boją się ją zatrudnić znajomi tego szefa. Ponadto sam jestem szefem i wiem, że często moi podwładni nie mają zielonego pojęcia o wielu problemach. Bywają wkurzeni, bo nie rozumieją dlaczego niektórymi decyzjami skracam i upraszczam ich pracę. A pewnych rzeczy wytłumaczyć nie można, bo musiałoby się martwić ludzi tymi problemami, czy uczyć księgowości. Reasumując: łatwo o frustrację na linii szef-podwładny. Mostu nie paliłbym. Chyba, że wygrasz w Lotto. ;-)
megiagnes
20 stycznia 2015, 22:14:D ;P
megiagnes
20 stycznia 2015, 22:06He he fajne możesz komedie pisać ,współczuję szefowej
Ewelina1104
20 stycznia 2015, 22:11Ty mi wspolczuj a nie szefowej! ;)
Ewelina1104
20 stycznia 2015, 21:37Relaksik mysle ze w moich znajomych nie ma swietych ;) ciesz sie ze poprawilam ci humor ale ona naprawde mnie wku...!
PuszystaMamuska
20 stycznia 2015, 21:52hahaha... nigdy nie wiadomo... licho nie śpi... ;)
PuszystaMamuska
20 stycznia 2015, 21:31Hahahahahah... Boze... az mi łzy poleciały ze smiechu... Najlepsze jest to zdanie.... " Bo normalnie to bym jej powiedziała...." Twoj wpis bardzo poprawił mi humor! Nie napisze tu co bym powiedziała swojemu szefowi bo na bank znajdzie sie jakas świeta co zapoda moj komentarz do moderacji... ;)))) Pozdrawiam Cie. Dobrej nocy... i wygranej na loterii!