wstałam wkurzona :)
Zjadlam jogurt i popędziłem do pracy. A tam ku mojemu zaskoczeniu moja szefowa miła, uśmiechnięta, zagadala nawet. Nie wiem czy to wplyw zbliżających sie swiat i dnia dobroci dla zwierząt czy ktos jej ze tak brzydko powiem komin przeczyścił. Pogoda pod psem, mialam isc sprzątać mieszkanie prywatne ale moj M mowi a co tam wagary dzisiaj !!! No i nie poszlam :) pojechaliśmy na zakupy. Takie sporzywce w zasadzie ale nie kupilam nic co by mogło zawładnąć ma dusza i żołądkiem ;) na zdrowo! Bedzie dobrze, musi byc bo jak patrzyłam na czekolade to w glowie mialam jedno " no co ty nie biez jej bo i tak ja zjesz i znowu bedziesz zaczynać od poczatku, nie daj zeby to kierowało twoim życiem. Pozniej znowu na vitali bedziesz sie spowiadać i pokazywać jaka dupa jestes "
I sie udalo wyszlam i nie kupilam nic co by bylo beeeeeeee :)
Dziala jogurt z płatkami i rodzynkami, gruszka, sałatka cezara mala, kabanos ( na szczescie ostatni ) kromka chleba sucha, warzywa z makaronem z steam bogów takie z lidla. Bardzo smaczne i tylko 270 kalori w opakowaniu. Dzisiaj zdecydowanie na plus :) a teraz herbata z imbirem i cynamonem.
Dzieki za wczorajsze i dzisiejsze słowa wsparcia. Bez Was sie by nie udalo !!! Dziekuje
Ewelina1104
22 listopada 2014, 15:18Nie bede kupowac i tak to rozwiąże. Mysle za za dwa tygodnie insulina powinna sie unormować i moze przejdzie ta ochota na slodycze. Kabanosów ostatni byl wiecej nie kupie :) musze dac rade !!!
MagaGo
22 listopada 2014, 00:42Trzymaj się, na pewno ci się uda!
Assica1990
21 listopada 2014, 23:12Super. Jest dobrze!!! Najlepiej gadac do siebie. Dam rade!
PuszystaMamuska
21 listopada 2014, 21:43Nie jadaj kabanosów.... nie wiem cz wiesz ale 100 gram to prawie 600 kcal.... Ciesze sie ze jestes w stanie się ogarnac przy słodyczach i ich nie kupowac. Trzymaj sie cieplutko. Udanego weekendu