Witam Was :)
Kurde wczoraj byl lepszy dzien. Jak juz wspominałam jestem sprzątaczka :) ale co dla niektórych ktorzy uważają ten zawód za "nie za bardzo" powiem ze u mnie to rodzinne :) moja babcia tez jest sprzątaczka. Mimo swojego wieku 66 lat "lata na miotle" ma swoja dzialalnosc i pracuje dla siebie. Zarabia 2600 i z tego oczywiscie musi odprowadzić podatek z tym ze jest na emeryturze i ten podatek to ok. 300 zl. Nie ma normowanego czasu pracy i zazwyczaj prace konczy o 11-12 powinna byc do 13. Ja wroce to tez chce latac na miotle :) jednak wracając do tematu. Bylam wczoraj w pracy. Sprzatam pub, restauracje po 3-4 godziny od piątku do poniedziałku wrednemu babsku ktore jest bardzo zadbane i jeszcze szlag mnie trafia ze mimo ze straszą ode mnie to jeszcze kurde ładniejsza. No ale coz ona ma kase... A nawet dwie bo jedna w pubie i jedna i w restauracji ;) nie lubie tam chodzic bo ona mnie nie lubi :) i tak sie kolo zamyka. Wczoraj wyszlam ukradkiem zeby mnie ta małpa nie zgarnęła do innych czynności wykraczających poza moj zakres obowiązków. I uciekłam o czasie ... Z moim M wybraliśmy sie do miasta :) ale bylo fajnie. Mielismy isc na kawe a ze z kasa nie ciekawie ostatnio bo wszystko idzie na remont w pl i na inne ciagle wyskakujące rzeczy to mielismy do wyboru tylko kawe :) i jak te dzieci ktore dostały po złotówce cala droge wymyślaliśmy gdzie pojdziemy, w ktore miejsce, a moze lepiej nie bedziemy tej kawy brali bo to znowu kasa, ( tak tak bywa ze w portfelu mam 5 euro i czekam na wyplate ) podjęliśmy decyzje i poszlismy na wyciskany sok. Powspominaliśmy, spędziliśmy ten dzien fajnie bo razem :) z kasa czy bez- nieważne! Fajne to moje zycie i kocham tych moich chłopaków :)
Wczoraj: jogurt z płatkami i rodzynkami, zupa light jarzynowa, duzy sok z marchwi, pomarańcza, serek wiejski i kapusta kiszona :) duzo kapusty... I prawie bym sie złamała na kinder czekolade ale nie chce Was zawieść bo musiala bym sie przyznac a to doprowadziło by do tego ze przestała bym pisac ;)
Buziaki dla Was i pamiętajcie trzymamy sie ramy to sie nie zes.... Dopiszcie same :)
Ewelina1104
17 listopada 2014, 14:34Mamuśka zgadzam sie z Toba na 1000% !!!
PuszystaMamuska
17 listopada 2014, 14:16Kochana czasem jeden usmiech wysłany sms-em jest o niebo bardziej wartościowy niż wszystkie prezenty świata.. wiem cos o tym. Buziaki
Assica1990
17 listopada 2014, 12:00fajnie , też lubię proste gesty :)