Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 49:



Wtorek

Znów to samo? Znów nie umiem się powstrzymać od jedzenia?? Wydaje mi się, po prostu wygasła u mnie ta motywacja, która była przed świętami wielkanocnymi.



Dla sprostowania, nie czuje się aż tak gruba...ale pulchna. Dla sprostowania zdjęcie moje:


Wiem, że muszę popracować nad nogami i z pewnością nad tyłkiem, brzuch też najpiękniejszy nie jest. Jednym słowem porażka. Ale gdybym tak trzymała tą dietę bez przygód... by mi się udało...

A teraz menu:
Śniadanie: omlet (1 jajko) szczypiorkowy + zielona herbata, żurawina (łyżeczka) i pół jabłka
Przekąska: Kanapka (zwykły chleb) z dżemem żórawinowym
Obiad: Zapiekanka z szynką i pieczarkami (niestety) .... frugo i chipsy
Kolacja: Hamburger i mleko. 

Zawaliłam ... !!!!
  • eMisss

    eMisss

    8 maja 2012, 12:53

    nie załamuj się ! uda Ci się zgubić te kilka kg :) ja ostatnio to przytyłam troche, po majówce ;/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.