No to ruszamy od nowa... rok temu w maju waga dobijała do 100kg i udało mi się nad tym zapanować i zejść do ok 86kg i przetrwać zimę a przyszło lato ehhh brak lata, pofolgowanie sobie, ruchu mało bo pogoda nie sprzyja i znowu przekroczyłam 9 z przodu. No ale nic - karnet na siłownię odkurzony wiec już zaczęłam się ruszać ale teraz czas zapanować nad dietą bo przegryzanie pizzy nawet kawałka o 22 to raczej dobrze nie rokuje ;-)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.