Mój stary to jest jednak niemożliwy. Wspominałam, że w weekend mamy gości - a dzisiaj zostałam oświecona, że jako, że jest to długi weekend to w poniedziałek o 4 rano wyjeżdżamy do Częstochowy, nocleg mamy w Olsztynie 13km od Częstochowy w pobliżu ruin zamku. Moja pierwsza myśl oczywiście o diecie, teraz już wychodzą 4 dni z gośćmi i wyjazdowe. No już trudno 😉 jakoś to będzie. Może bardzo nie popłynę.
Będę dużo dreptała i w Olsztynie i w Częstochowie więc może wyjdę na 0, może 😉
Chyba coś mi spadło z brzucha. Hula hop jest trochę luźniejsze i może w przyszłym tygodniu wyjmę jedną jego część. Gdy je kupiłam na dzień dobry wyjęłam dwie części ponieważ było za szerokie, ale niestety, aktualnie muszę kręcić ze wszystkimi elementami jakie były w zestawie.
Przeglądałam dzisiaj ubrania w poszukiwaniu czegoś na weekend i na wyjazd, przymierzałam i znowu doszłam do wniosku, że nie znoszę swojego brzucha. Przysięgam, że mogę zostać i żyć szczęśliwa z każdą inną częścią mojego ciała, ale niech ktoś zabierze ten brzuch!
Marzycielka1985
9 sierpnia 2023, 19:53Brzuch to zmora ja swojego brzucha też nie lubię....
dorotka27k
9 sierpnia 2023, 13:20hula hop ładnie pomaga kiedyś po ciąży byłam zachwycona efektami hula- stworzyła się talia i wcięcie więc do dzieła;))) powodzenia;)))
Ewa_1984
9 sierpnia 2023, 14:33Działam trzeci tydzień 💪
Letys
9 sierpnia 2023, 07:27Z brzucha niestety spada wolno, ale życzę Ci żebyś widziała efekty jak najszybciej!