Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pulpeta walki dzień 4


Lecę z tym koksem! 

Lecę bo chcę 💪

Wszystko jest tak, jak być powinno 😁 dzisiaj zaczynam piąty dzień, a grześków... yyy... grzeszków brak 😂

W piątek ukochany stary zjechał na weekend i obawiałam się, że cuś może pójść nie tak, że nasze weekendowe wieczory mnie pogrążą, ale nie! Obiady jem razem z nim tyle, że jem połowę tego co zjadłabym normalnie. Najgorsze jest to, że jestem tą porcją najedzona - i po co było się tak objadać wcześniej 🥴

Wieczorami też wygrywam. Stary pije whisky z colą - ja jedną lampkę wytrawnego winka a potem wodę. Stary wyskakuje do osiedlowego sklepu po przekąski na wieczór i sobie kupuje chipsy i paluszki (za którymi ja i tak nie przepadam) a ku mojemu ogromemu zaskoczeniu dla mnie kupuje mieszankę orzechów i kiwi 🤗

Troszkę takie uff ponieważ bałam się weekendów, obawiałam się, że będzie wodziło na pokuszenie, że stary nie zrozumie, ale on nawet zgodził się na pomysł zakupu i postawienia rowerka stacjonarnego w salonie 😂

Pochwalę się jeszcze na koniec, wczoraj ogarnialiśmy balkon.... 


Miłej niedzieli robaczki 🌷

  • 88Motylek

    88Motylek

    26 kwietnia 2022, 07:55

    Super balkon😍 fajnie, że masz wsparcie. Trzymam kciuki!

    • Ewa_1984

      Ewa_1984

      26 kwietnia 2022, 10:01

      Dzięki! :)

  • fit_gocha

    fit_gocha

    25 kwietnia 2022, 12:09

    Piękny balkon ❤ i super, że masz takie wsparcie!

    • Ewa_1984

      Ewa_1984

      25 kwietnia 2022, 17:41

      ❤️🤗

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    24 kwietnia 2022, 08:40

    Nastrojowo na balkonie.

    • Ewa_1984

      Ewa_1984

      24 kwietnia 2022, 09:44

      Oj tak :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.