Hej
Wychodzi na to że to wszystko przez ... kręgosłup.
Okazało się że jest w kiepskim stanie - wyjaśniono mi że ponieważ nie radził on sobie z utrzymaniem ciała to część tej ciężkiej pracy przerzucił na przeponę i miednice. Te organy natomiast obciążane coraz bardziej przeniosły część ciężaru na powłoki brzuszne - z tego zrobiło się zapalenie otrzewnej i pobyt w szpitalu gdzie antybiotykami zlikwidowano mi stan zapalny jednak kręgosłupa nie naprawiono - dlatego ból trwa. Dwie wizyty u dobrego rehabilitanta i nie dość że jestem mądrzejsza o powyższą wiedzę to i moje samopoczucie się o niebo poprawiło :)
Niestety to nie koniec batalii - muszę się zapisać na specjalne ćwiczenia wzmacniające kręgosłup ale to dopiero jak bardziej wydobrzeje.
Teraz będę miała dodatkowy bodziec do zrzucenia tych 15 kilogramów które mi jeszcze ciążą, żeby kręgosłup szybciej się zregenerował.
Mam nadzieję że będzie tylko lepiej :)
Evitka01
9 lutego 2016, 17:20Dziękuję za wsparcie :)
monia092084
9 lutego 2016, 13:05no to motywacja jest teraz do dzieła ;)
monia092084
9 lutego 2016, 13:05no to motywacja jest teraz do dzieła ;)