Wstałam dziś o 10.30- już daaawno mi się to nie zdarzyło. Ale uważam, że sen był dopełnieniem mojego wczorajszego "domowego SPA". Wczoraj bowiem korzystając z nieobecności mojego partnera w ruch poszły maski, peelingi, kąpiele dłoni i stóp- tak więc dziś obudziłam się wyspana i piękniejsza :) Dziś także po 2 tygodniach weszłam na wagę- i odnotowałam spadek 1,1 kg. Podsumowujac- jestem piękniejsza, chudsza i wypoczęta. Co za wspaniała niedziela :)
Na dziś sporo planów- jak zwykle każdy wolny od pracy dzień trzeba wykorzystać do cna. Tak więc dzisiejszym wpisem na V kończę swój leniwy poranek i biorę się do działania.
Miłej niedzieli !