Hej wojowniczki,
tak więc to mój pierwszy post... Co mnie skłoniło, żeby się tutaj pojawić? Chyba nadzieja, że może dzięki rozpoczęciu tego pamiętnika, rozpocznę również nowy tryb życia.
Od jutra! Tak wiem, każdy tak mówi, ale ja liczę, że jutro to będzie mój dzień! Pomysł na rozpoczęcie mojej walki jest następujący: chce spróbować swojej pierwszej w życiu diety, będzie to dieta South Beach. Od jutra faza I. Może któraś z Was jest w stanie mi poradzić, czy to dobry pomysł? Czy po tej fazie, gdy wprowadzę w swoją diete pieczywo, makarony, ryż itd., oczywiście pełnoziarniste, nie będzie efektu jojo? Tego boje się najbardziej. No i tego, że nie wytrwam oczywiście.
No i będę musiała zrezygnować z kawy. Wiem, że niektóre z dziewczyn na tej diecie piły kawę, ale z drugiej strony to ma być oczyszczenie dla mojego organizmu.. No i nie mam pomysłu co jeść, ilość produktu jest tak ograniczona, że boje się jak to będzie. No nic, zobaczymy jutro, muszę poszukać jakiś przepisów w internecie i jutro polecieć do sklepu. No i oczywiście wprowadzam aktywność fizyczną, planuje robić Chodzię 3-4 razy w tygodniu i Callenthis 2 razy. Co myślicie o moim planie?
Ściskam Was mocno,
E.