Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kryzysik :/


Mam dziś taki mały kryzysik. Czuję niesamowite ssanie w żołądku. Czuje głód mniej więcej jedną godzinę po posiłku! Ale, ale, nie dałam się! Przestrzeganie diety na plus i picie wody jeszcze bardziej na plus bo chciałam jakoś oszukać ten głód. (Latałam do toalety nadzwyczaj często.) Jestem z siebie dumna i mój zapał nadal utrzymuje się na wysokim poziomie :D Jest jeszcze coś co "pomaga" mi w utrzymaniu tego wysokiego poziomu zainteresowania i zaangażowania. To jest nieudane życie osobiste. Zajmowanie się dietą, pisanie, analizowanie, czytanie, rozmawianie na forum odwraca moją uwagę od tych problemów. Do tej pory zajadałam stres. Teraz, energię, którą wkładałam w zajadanie skierowałam na dietę.
  • Norgusia

    Norgusia

    4 marca 2014, 21:58

    czasami człowiek musi się wyłączyć, żeby później na sprawę spojrzeć z innej perspektywy... nabrać dystansu! Powodzenia!

  • dede65

    dede65

    4 marca 2014, 11:59

    I TO JEST PRAWIDŁOWE PODEJŚCIE DO tematu stresu, tak trzymaj i zdrowia zyczę ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.