z tym karaniem siebie za obżarstwo idzie mi całkiem nieźle. biegam już nie tyle, za to że za dużo zjem, ale sprawia mi to co raz większą przyjemność.
wczoraj zaczęłam czytać 50 twarzy Grey'a, tak mnie wciągnęło, że dziś już ponad 200 stron za mną. :) nie mogę się doczekać, gdy wejdzie film do kin.
a oto coś co zrobiłam wczoraj, moja tablica motywacyjna. jak tylko chce się rzucić na jedzenie spogladam na nią, czytam wszystko i o dziwo pomaga, a sama w to nie wierzyłam. :) polecam :)
dzisiejsze jedzonko: owsianka na mleku 0,5%, kanapka z ciemnym pieczywem i lekką warstwą almette z ziołami, banan, jogurt naturalny, garść jarzyn i malin, 2 kostki gorzkiej czekolady, gołąbek, 10 listków/wafli wielkości dłoni, nie wiem jak to nazwać :D na wieczór zjem jeszcze marchewkę.
sport na dziś: bieg pół godziny, Mel B brzuch i pośladki, własne ćwiczenia: 50 brzuszków, 50 przysiadów, pompki - ile dam rade, 10 mint hula - hop
Pozdrawiam chudzinki :*
setneodjutra
14 marca 2014, 11:09tablica świetna :) Dziękuję za wsparcie:*
vitaliaminus
13 marca 2014, 21:42fajna ta tablica :)
sarna88
13 marca 2014, 18:14świetna ta tablica :D ja miałam cos podobnego na lodówce, ale już ściągnęłam :d