.....
Po kilku chorobach, zawirowaniach w pracy, utracie gruntu pod nogami, wracam z podkulonym ogonem i przepraszam się z ćwiczeniami i zdrowym żywieniem.
Przez ten długi czas waga drgnęła - w tę zła stronę.
Nauczyłam się wyznaczać cele ( nie tylko te dietetyczne) "krotkodystansowe". Czyli metoda małych kroczków.
Dostałam kopa w tyłek, więc czas ruszyć go ponownie z kanapy!
Do dzieła :-D
tycia113
21 lutego 2016, 21:00powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie :)
Em@ila
22 lutego 2016, 14:07Dziękuję i ja za Ciebie również :-)
angelisia69
21 lutego 2016, 14:34tak metoda malych kroczkow/zmian jest najlepsza,bo im wiecej sobie narzucimy,tym ciezej nam wytrwac bo ciagle czujemy presje.Powodzenia zatem
Em@ila
22 lutego 2016, 14:08Tak też właśnie pomyślałam :-) Fajnie ze ktoś mnie w tym utwierdził :-) Dzięki :-)
Barbie_girl
21 lutego 2016, 10:15Powodzenia zycze !! :)
Em@ila
21 lutego 2016, 10:18Dziękuję :-) Na pewno się przyda :-) Pozdrawiam.
Barbie_girl
21 lutego 2016, 10:20:)