Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/1/2016


Dziś ciężki powrót do pracy. I nie chodzi mi o samo wstawanie, ja normalnie wstaję sama ok 4-5 max, ale bardziej o fakt siedzenia w biurze bite 8 godzin co najmniej i gapienia się w monitor. Generalnie, wielkie pustki, sporo osób wzięło wolne do środy:)

(i tak to nic, za 2 tyg zacznie się sezon i wtedy będziemy w biurze minimum 9 godz po 6 dni w tygodniu..)

Jutro mam zebranie o 10, to chociaż na chwilę  oderwę się od komputera. Chyba zacznę wchodzić do góry i schodzić po schodach (11 piętro) w pracy bo to moja jedna okazja na zażycie odrobiny ruchu...

Jeżeli chodzi o dietę to fajnie, Właśnie wróciłam z pracy i  zaparzyłam sobie czystek oraz wodę z imbirem.

Kąpiel i nauka - oto moje plany na wieczór. 

Prawda, że cudne ? :))

Miłego wieczoru!!!

  • roogirl

    roogirl

    5 stycznia 2016, 22:03

    Wstajesz bez problemów o tej godzinie? Podziwiam :)

    • emigrantka230

      emigrantka230

      6 stycznia 2016, 06:26

      Wstaję bez problemu, ale troszkę mi zajęło, aby się do tego przyzwyczaić.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.