Mamy czwartek :) To będzie dobry dzień :). Dzisiaj na przystanku udzieliłam informacji pewnej Pani i ona powiedziała, że "fajnie, że na tym świecie są jeszcze dobrzy ludzie którzy pomogą". Kurde jak coś wiem i jestem w stanie pomóc to z chęcią to zrobię :).
Tydzień leci jak szalony :). Wyzwanie zaliczam non stop. Dzisiaj ostatni dzień 15 minut i 30 brzuszków, a od jutra wkraczam w etap 25 minut biegu i 50 brzuszków :). Będę w domu od jutra do niedzieli to sobie te 25 minut ogarnę gdzieś na zewnątrz :D.
Wczoraj byłam na fitnessie brzuchpupauda z piłkami :D. Masakra dała nam wycisk na nogi, że w pewnym momencie nie byłam w stanie utrzymać np piłki pomiędzy nogami bo moje golonki całe drżały :D. Zrobił też kilka ćwiczeń na ramiona co mi również odpowiadało bo może coś to da i kiedyś nie odlecę na mojej zwisającej skórze xD. Później zostałam na 20 minut i sobie na rowerku śmignęłam, wyszło jakieś 7 km :).
Życzę Wam miłego dnia :)
doloress1988
10 marca 2016, 13:40fajna aktywność ;))) ja też lubię pomagać ;) często jak spotykałam sąsiadkę która szła na strych powiesić pranie (nosiła w reklamówce) to jej zanosiłam i zakupy czasem też ... nawet jak w ciąży byłam to przynajmniej część zakupów jej wzięłam ;) cieszyła się bardzo :))) a dziękowała i dziękowała :P
NOWA.JA.JOANNA
10 marca 2016, 08:15Fajnie jest pomagać i dzielić się z innymi . Robię to jak tylko mogę i tego uczę córkę. Zresztą wolę dawać niż brać a już prosić o coś to zupełnie nie lubię. Dzielna i wytrwała jesteś. Ja wczoraj wróciłam do domu piechotą (50 minut dobrym tempem)
emdzajna
10 marca 2016, 08:41Mam podobnie :). Super spacer i od razu człowiek czuje się lepiej :)