Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
SOBOTA


Hej 


Trzymam się nadal swojego wyzwania i z tym czuję się świetnie. Nie ma dnia, że myślę"eee nie chce mi się dzisiaj" tylko jest tak, że zakładam stanik do ćwiczeń, koszulkę, spodnie i buty i heja biegam, a później brzuszki.

Mam dość pracy. Stoimy w martwym punkcie. Do 17 marca pracuję pod aktualną nazwą firmy ale od 17 zabiera nas nowy właściciel. Z tym, że mamy 5, a ja nic nie wiem ;/. Koleś powiedział, że dopiero po 10 będzie się z nami kontaktował i ustalał. No świetnie! Super pomysł ;/. Mam wrażenie, że nie traktuje nas poważnie. Rozsyłam CV, a co najlepsze znów pojawiła się ochota powrotu do rodzinnego miasta. Tylko cholera tam z pracą to już w ogóle by była porażka. 

 Do usłyszenia w poniedziałek po ważeniu :)

  • doloress1988

    doloress1988

    6 marca 2016, 22:57

    Dobrze że trzymasz się wyzwania ;))

  • OutOfReach

    OutOfReach

    6 marca 2016, 11:48

    Ja tam myślę, że mi się nie chcę ale i tak w tym czasie zakładam ubrania sportowe, bo wiem, że muszę poćwiczyć i nie mam innego wyjścia xD

    • emdzajna

      emdzajna

      6 marca 2016, 12:35

      nie chcem ale muszem :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.