Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzionek 27


Dziś krótko tylko się melduję. Wszystko gra i huczy. Dziś miało być bez ruchu,ale zaświtała mi cudowna myśl w głowie a jak mi zaświta to nie ma zmiłuj. Strzeliłam 20 km. do szkoły rowerem no i tak wyszło ze jednak nie było nic nie robienia. Jutro bieganie w planie. Przez cały dzień tylko marze jak będzie cudownie jak opuszczenie te tropiki. Przez ta prace nienawidzę słońca. tak wiem ze brzmi idiotycznie, ale na dworze nawet morze być przymrozek oby słonce na chwile błysnęło to padam. Pot po dupie cyrkiem leci. Nawet sobie nie wyobrażajcie co jest jak na dworze ok. 30*C.  Do juterka;)

  • bilmece

    bilmece

    15 kwietnia 2016, 06:34

    Slonce lubie,ale upalow juz nie- do 25stopni jestem jeszcze happy,wszytko ponad nie jest dla mnie. No chyba, ze nie musze pracowac i moge sie wylegiwac w cieniu, to juz inna sprawa. Udanego dnia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.