Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny bieg


Ciesze się jak głupia. Pogoda wymarzona w granicach 0, bezwietrznie. Obiecałam sobie że dzisiaj 30min. nie więcej. Bardzo trudno jest mi  biec truchtem, bardzo trudno jest  mi przestać biec i przejść się kawałek. Wiem ze muszę. Przyznam szczerze ze te 30 min. to mało jak dla mnie. Ale walczę. Jak trenowałam w domu to nie raz musiałam zagryźć zęby żeby zwiększyć tępo, wytrzymać kilka powtórzeń itp. Tym razem nie chce niczego przyspieszać. Na razie chce biegać co drugi dzień i dojść do 30min. ciągłego biegu, Osiągnę pierwszy cel będę planować dalej. Wczoraj byłam na spacerze, jak ja tym biegającym osobom zazdrościłam, zrobiłam im parę fotek i przy okazji odkryłam bardzo fajna ścieżkę biegową.

  • angelisia69

    angelisia69

    19 stycznia 2016, 13:27

    extra ;-) bez presji,rob tak jak sama wolisz.Bo jak sobie z gory narzucisz jakies zakaz/przykazy to ci sie szybko odechce.Powodzonka

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      19 stycznia 2016, 19:20

      sęk w tym ze mi mało, ale wiem ze nie ma co porywać się z motyka na słonce. A i nie da sie ukryć ze ja też sporo ważę, więc muszę uważać żeby nie zrobic sobie wiecej krzywdy niz pożytku. dzisiaj był rower i tez super.)

  • Anulka_81

    Anulka_81

    18 stycznia 2016, 23:02

    Super, tak trzymaj!!!

  • dziewczyna21.94

    dziewczyna21.94

    18 stycznia 2016, 21:26

    Mi sie strasznie nie chce wyjść z domu w tą pogodę, a co dopiero na nim ćwiczyć:/ podziwiam :)

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      18 stycznia 2016, 22:10

      Tak to jest bo lenistwo potęguje jeszcze większe lenistwo

    • dziewczyna21.94

      dziewczyna21.94

      19 stycznia 2016, 12:30

      dziś wychodzę na spacerek obowiązkowo:) zmotywowałaś mnie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.