Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dążę do celu


Starannie przestrzegam diety.Ćwiczenia tez wykonane.Dzisiaj zmęczenie dużo mniejsze,zakwasy zniknęły.Dobrze zrobił mi ten jeden dzień przerwy od ćwiczeń.Cieszę się ,nie mam ochoty na słodycze.W ostatnim czasie był to dla mnie ogromny problem.Zaczęłam łykać chrom.Być może to pomogło albo po prostu dotarło do mnie,że niestety podjadanie słodyczy to straszne zło.Nie ważę się ,chociaż bardzo mnie korci aby sprawdzić czy są efekty.Poczekam jeszcze kilka dni.Mam nadzieję,że warto czekać
  • mariolka1960

    mariolka1960

    10 stycznia 2014, 17:24

    powodzenia

  • mesaya

    mesaya

    9 stycznia 2014, 20:49

    Na mnie chrom zupełnie nie działał, dobrze, ze u Ciebie się sprawdza. Gratuluję samozaparcia i trzymam kciuki:))

  • irena.53

    irena.53

    9 stycznia 2014, 19:47

    Chciałam powitać, bom uradowana,że ktoś mnie zaprosił do znajomych,,,,a że od razu sobie odpowiedziałąm mniej wiecej kto,,, bo szybciutko skonstatowałąm jaka jest Elżbieta, znając troche znaczenie imion. Miło mi - mam siostrę Elę też . Do usłyszenia, tymczasem - Irena

  • Nefri62

    Nefri62

    9 stycznia 2014, 19:44

    na mnie działa tylko waga jak jest większa to przestaję jeść słodycze, dlatego ważę się codziennie, pozdrawiam i miłego wieczoru

  • Paczuszek45

    Paczuszek45

    9 stycznia 2014, 19:12

    Moim zdaniem jest powód do radości ,może ten chrom rzeczywiście zadziałał :) Ważenie codzienne ,to moja zmora ,walczę z tym jak ze słodyczami ;-))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.