Obiadek u mamusi,wszystko podstawione pod nos Czasami tak lubię,jest ok.PO obiedzie kawka (bez żadnych słodkości!) Do mamy pojechaliśmy razem z synem samochodem.No ale jak to młody człowiek,ciągle gdzieś pędzi ,gna zostawił nas i po prostu sobie pojechał.Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Dzięki niemu zrobiliśmy sobie godzinny spacer.Pogoda ładna,cieplutko więc przyjemnie się maszerowało.Dietę starałam się przestrzegać,chociaż ciężko było patrząc na to co mama przygotowała.Dałam radę.Nowy tydzień nowe wyzwania,ciekawe jak będzie z wagą w tym tygodniu???
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Nefri62
20 października 2013, 20:52spacerek po dobrym obiadku to sama przyjemność, pozdrawiam i miłych snów