Mija kolejny dzień moich zmagań z tłuszczem.Twardo przestrzegam diety,staram się dużo spacerować i ćwiczyć.Do upragnionej wagi już tak blisko!!!.Dzisiaj od rana opieka nad mężem .Mycie,golenie,śniadanko itd.Pózniej wizyta w przychodni,zmiana opatrunku,konsultacja z lekarzem i powrót do domu.Tak teraz wygladają moje dni.Na szczęście chirurg twierdzi,że jest dobrze.To pocieszające w tym całym nieszczęściu.Przebywam teraz cały czas w domu,nadrabiam zaległości w czytaniu .Rower w dalszym ciągu stoi i czeka na męską rękę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.