Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 62
26 kwietnia 2009
Na dworze piekna pogoda, wcinam sobie banana, w łożku pochrapuje mój ukochany. najchetniej poszłabym sobie na spacerek na plaże,ale nie... musze isc do pracy :(. ale co zrobić, takie życie. czuje sie dobrze. troche wciąż panikuje przed wyjazdem do Polski,ale chyba mniej. kupiłam sobie ostatnio 2 sukienki. ja w sukience - lol. ale mniej juz sie wstydze mojego ciała. jestem w Angli - w kraju gdzie przewazaja ludzie otyli i to nawet masakrycznie otyli. codziennie widze kilkadziesiat, jesli nie wiecej, kobiet przeolbrzymich, ktore chodza w mini. a ja choc otyla jeszce nie wygladam az tak porazkowo. no mini to nie zaloze, bo mam jakies poczucie smaku,ale sukienka do kolan moze byc. a co tam. ;D chce sie dobrzez czuc w mojej skorze. pozdrowionka.
ccaroline
5 maja 2009, 10:19A gdze Kochana nowe wpisiki :) http://vitalia.pl/index.php/mid/67/fid/936/odchudzanie/diety/sid/38 z góry dziękuję za głos.
ccaroline
26 kwietnia 2009, 11:37To super, że kupiłaś se sukienki, na pewno będziesz swietnie wyglądała :) Pozdrawiam.
bluebutterfly6
26 kwietnia 2009, 11:27jejku to będzie piękny dzień w moim życiu :) hihi
irokezka
26 kwietnia 2009, 11:23Życzę samych sukcesów! 3-maj się będzie dobrze!