witajcie,
od dziś nie kupię ani jednej gazety i nie zajrzę na żaden przesłodzony portal o dzieciach i i wychowaniu.. to całe macierzyństwo jest przereklamowane.. składam hołd mojej ukochanej Matcie Rodzicielce - jak ona to zrobiła - czyt. wychowała trójkę - i nie oszalała?? ja dopiero zaczyna z dwójką, a mam już serdecznie dość.. w dodatku Jaśnie Pan Mąż uważa, że on do pracy chodzi to nic nie musi i jeszcze k.. pretensje..
Mikołaj ma taki etap, że już czwarty dzień z rzędu mam ochotę jak to się mówi po naszemu - wsiąść sznura i na góra... swoją drogą tylko czekać aż policja z GOPSEM do nas zawita...
Boże daj mi siły, żebym komuś nóg z dupy nie powyrywała.. amen
Zabcia1978v2
9 lutego 2017, 22:05Faktycznie, patowa sytuacja. Chyba trzeba jednak męża wdrożyć w życie domowe.
Ellfick
10 lutego 2017, 17:27oj gdyby to było takie proste....
aaaotoja
9 lutego 2017, 21:02Zostaw faceta z dziećmi na dzień z weekendu samego. Idź gdzieś. A weekend nie pracuje a zobaczy jak to Ty nic nie robisz. A końcu sama sobie ich nie zrobiłaś. Ja się cieszę ze mąż rozumie że woli iść do pracy niż ogarniać dzieci.
Ellfick
10 lutego 2017, 19:55To nie takie proste. Dla mojego męża moje wyjście po pieczywo to już nie lada wyzwanie..
aaaotoja
10 lutego 2017, 21:07skoro to juz problem to dziwne ze nie docenia Twojej pracy..
Ellfick
13 lutego 2017, 09:47ja sobie nie wyobrażam jakby mnie nagle zabrakło.. jakiś szpital czy coś.. koniec świata by był chyba
chrupkaaaa
9 lutego 2017, 20:57Faceci. Dużo siły i cierpliwości. Dasz rade.
Ellfick
10 lutego 2017, 19:35nie mam wyjścia.. takie to nasze życie..
Floraaaa
9 lutego 2017, 20:30Szanowny mąż niech zostanie z dziećmi sam na sam jeden dzień - mój jak ogarniał wówczas 3mc core jak bylam bardzo chora w święta to do dzisiaj mówi że macierzyński to trudna fizyczna praca ;-) powodzenia i cierpliwości do pociech życzę!
Ellfick
10 lutego 2017, 19:53to tak jak w tym żarcie - co robi twoja żona? A cieszy się urlopem macierzyńskim! nie ma nawet opcji żeby on sam został z Franczesko i Mikołajem dłużej niż 20 min. Tyle zajmuje mi wyrwanie się do Fresch'a po pieczywo...