Witajcie,
standardowo dziecinka śpi to mama włącza komputer..
trochę brak czasu u mnie ostatnio..
wprawdzie była znów moja mama przez dwa dni, bo tęskni jej się za wnukiem,
a ja w zasadzie korzystam jak jest, bo i obiad zrobi pomoże trochę w domu ogarnąć..
Małym się też zajmie.. bo na Męża to same wiecie jak można liczyć..
póki jest spokojny grzeczny to tata chętny, ale niech tylko zaczyna płakać to już: "gdzie mama jesteś..?"
wczorajszy dzień przyniósł nam dobre wieści..
byliśmy u neurologa z Mikim... USG przezciemiączkowe
i inne badania wyszły bardzo dobrze...
z dolegliwości poporodowych zostały tylko lekko sine powieki
i niewielkie pajączki na białkach oczków..
a dziś wizyta u pediatry pokazała, że wszystko ogólnie dobrze i najważniejsze przybieramy na wadze... dziś Miko ma 3 tygodnie a waży już 4250g
przy czym pięć dni po porodzie w dniu wyjścia ważył 3500g...
cieszę się, bo zdecydowałam się nie dokarmiać Młodego i po tym widać,
że dobrze przybiera więc mu mojego pokarmu wystarczy...
Idziemy się dotlenić, bo tata pojechał na zakupy..
Miłego popołudnia...
standardowo dziecinka śpi to mama włącza komputer..
trochę brak czasu u mnie ostatnio..
wprawdzie była znów moja mama przez dwa dni, bo tęskni jej się za wnukiem,
a ja w zasadzie korzystam jak jest, bo i obiad zrobi pomoże trochę w domu ogarnąć..
Małym się też zajmie.. bo na Męża to same wiecie jak można liczyć..
póki jest spokojny grzeczny to tata chętny, ale niech tylko zaczyna płakać to już: "gdzie mama jesteś..?"
wczorajszy dzień przyniósł nam dobre wieści..
byliśmy u neurologa z Mikim... USG przezciemiączkowe
i inne badania wyszły bardzo dobrze...
z dolegliwości poporodowych zostały tylko lekko sine powieki
i niewielkie pajączki na białkach oczków..
a dziś wizyta u pediatry pokazała, że wszystko ogólnie dobrze i najważniejsze przybieramy na wadze... dziś Miko ma 3 tygodnie a waży już 4250g
przy czym pięć dni po porodzie w dniu wyjścia ważył 3500g...
cieszę się, bo zdecydowałam się nie dokarmiać Młodego i po tym widać,
że dobrze przybiera więc mu mojego pokarmu wystarczy...
Idziemy się dotlenić, bo tata pojechał na zakupy..
Miłego popołudnia...
Kora1986
19 lipca 2013, 11:00Najważniejsze, że Mały jest zdrowy!
MartaJarek
17 lipca 2013, 09:37wszystko już będzie ok, niech się maleństwo zdrowo chowa ;)
agatep
17 lipca 2013, 09:15super,że wszystko się układa. oby tak dalej!
Elizka369
16 lipca 2013, 18:27az sie usmiech na buzi robi od takich wiadomosci :)
colorovax3
16 lipca 2013, 18:13Wzajemnie milego popoludnia:)
madzik3009
16 lipca 2013, 15:12Super wieści. Duży chłopak z tego Twojego synusia:)
nathalie535
16 lipca 2013, 15:09super kochana ja też nie dokarmiam jedynie w upały daje wode :)
Caatty18
16 lipca 2013, 15:06świetnie ;-)
OnceAgain
16 lipca 2013, 14:45Mały jeszcze pokaże ile może zjeść :)
mili80
16 lipca 2013, 14:44No to się bardzo cieszę, że wszystko gra z maluszkiem :))) Miko- fajne zdrobnienie ;) Buź :*
Julia551
16 lipca 2013, 14:38Super:)
MamaJowitki
16 lipca 2013, 14:31no to same dobre wiesci :D super :D