Witajcie w środowe przedpołudni,
dopiero zmieniłam garderobę,
bo wybieram się zaraz do sklepu po pieczywko i coś na obiad..
ale sama nie wiem co by tu zrobić..
myślę o jakiejś zupie na rosołku...
zobaczymy jakie świeże warzywka dostanę w naszym sklepie..
przez ostatni czas miałam spore problemy z zaparciami...
potrafiłam nie iść do wc przez 4 dni, a potem umierałam...
bo myślałam, że mi jelita rozerwie..
ale chyba znalazłam swój smaczny sposób na poprawę sytuacji...
kończę z białym pieczywem... ojej ale odkrycie prawda...
ale ja już taka jestem, że ciężko bez bułeczki czy chlebusia...
ale ta sytuacja mnie zmusiła...
chce być zdrowa, bo wtedy mały Cocolino też będzie zdrowy..
więc nie ma, że boli.. więc chlebek razowy..
jak uda mi się kupić mąkę chlebową o zacznę sama piec chlebek..
na kolację jem otręby granulowane z jabłkiem pół na pół z activią i jogurtem naturalnym..
a z ranna wypijam szklankę wody niegazowanej...
i już po śniadanku mam problem z głowy..
odpukać już drugi dzień.. obym tylko nie skusiła się białym pieczywem..
wczoraj z Mężuszkiem zamówiliśmy sobie na allegro łoże małżeńskie...
i żyjemy ogromna nadzieją, że będziemy na nim już w święta spać..
lita sosna w kolorze buku...
cieszę się już niemiłosiernie..
bo teraz śpimy na rozkładanej sofie i mam to szczęście spać pod ścianą.. i jest mi źle...
nie umiem spać pod ścianą.. ciągle się budzę...
a co do malowania sypialni.. to już nie kraczę... liczyłam na to, że dziś już będzie ostatnie malowanko i będziemy już dziś sprzątać.. ale nic z tego..
ciągle coś, ciągle ktoś odrywa Męża od malowania...
bo ja za bardzo nie chce przebywać w tym farbowym smrodku..
więc już nic nie zakładam nt. remontu...
pochwalę się jak już w końcu się uda doprowadzić wszystko do porządku..
Miłego dnia moi Kochani..
dopiero zmieniłam garderobę,
bo wybieram się zaraz do sklepu po pieczywko i coś na obiad..
ale sama nie wiem co by tu zrobić..
myślę o jakiejś zupie na rosołku...
zobaczymy jakie świeże warzywka dostanę w naszym sklepie..
przez ostatni czas miałam spore problemy z zaparciami...
potrafiłam nie iść do wc przez 4 dni, a potem umierałam...
bo myślałam, że mi jelita rozerwie..
ale chyba znalazłam swój smaczny sposób na poprawę sytuacji...
kończę z białym pieczywem... ojej ale odkrycie prawda...
ale ja już taka jestem, że ciężko bez bułeczki czy chlebusia...
ale ta sytuacja mnie zmusiła...
chce być zdrowa, bo wtedy mały Cocolino też będzie zdrowy..
więc nie ma, że boli.. więc chlebek razowy..
jak uda mi się kupić mąkę chlebową o zacznę sama piec chlebek..
na kolację jem otręby granulowane z jabłkiem pół na pół z activią i jogurtem naturalnym..
a z ranna wypijam szklankę wody niegazowanej...
i już po śniadanku mam problem z głowy..
odpukać już drugi dzień.. obym tylko nie skusiła się białym pieczywem..
wczoraj z Mężuszkiem zamówiliśmy sobie na allegro łoże małżeńskie...
i żyjemy ogromna nadzieją, że będziemy na nim już w święta spać..
lita sosna w kolorze buku...
cieszę się już niemiłosiernie..
bo teraz śpimy na rozkładanej sofie i mam to szczęście spać pod ścianą.. i jest mi źle...
nie umiem spać pod ścianą.. ciągle się budzę...
a co do malowania sypialni.. to już nie kraczę... liczyłam na to, że dziś już będzie ostatnie malowanko i będziemy już dziś sprzątać.. ale nic z tego..
ciągle coś, ciągle ktoś odrywa Męża od malowania...
bo ja za bardzo nie chce przebywać w tym farbowym smrodku..
więc już nic nie zakładam nt. remontu...
pochwalę się jak już w końcu się uda doprowadzić wszystko do porządku..
Miłego dnia moi Kochani..
haszka.ostrova
14 grudnia 2012, 08:52Super to łóżko, bardzo mi się podoba!!! proste ale naprawdę bardzo ładne, w moim stylu :)
klaudiaankakk
12 grudnia 2012, 22:42zazdroszczę łoża :) masz rację nie ma co sobie odmawiać a tym bardziej dziecku :)))
mili80
12 grudnia 2012, 18:09Ale łooooże :D Ekstra :) To super, że znalazłaś sposób na problemy trawienne ;)
MartaJarek
12 grudnia 2012, 15:07tak to jest z remontami, ciągną się i ciągną, aż końca nie widać! łóżko wygląda fajnie, oby dobrze się Wam w nim spało ;)
OnceAgain
12 grudnia 2012, 11:10No to czekamy na ramę i do łóżka marsz ;D
OnceAgain
12 grudnia 2012, 11:07Oj takie łóżeczko jest na pewno o niebo wygodniejsze niż składane tapczany. Tylko dobru materac dobierzcie sobie :) no i postępów w remoncie życzę :)
Valdi4320
12 grudnia 2012, 10:56Wygląda ciekawie :)) heh :)
MamaJowitki
12 grudnia 2012, 10:53no to rosolek zrob pyszny i moze kotleciki mielone ;) a lozko ladne takie proste :)