Witajcie..
wczoraj już nie dałam rady się odezwać...
byłam tak zabiegana... ale jestem zadowolona z tego co udało mi się załatwić...
w czwartek byłam u księdza w sprawie moich zapowiedzi.. i oddać od narzeczonego..
potem poszłam załatwić sprawę z nazwiskiem....
tak tak... za 21 dni proszę nazywać mnie panią P....
wczoraj już nie dałam rady się odezwać...
byłam tak zabiegana... ale jestem zadowolona z tego co udało mi się załatwić...
w czwartek byłam u księdza w sprawie moich zapowiedzi.. i oddać od narzeczonego..
potem poszłam załatwić sprawę z nazwiskiem....
tak tak... za 21 dni proszę nazywać mnie panią P....
załatwiłam sprawę bez problemu.. pani w USC zmieniła mi zaświadczenie po tym jak napisałam na stronę A4 elaborat
- znaczy się oświadczenie o zmianie decyzji dot. nazwiska..
poczułam swego rodzaju ulgę jak odebrałam te zaświadczenie..
a tam 3 nazwiska na P.: mężczyzny, kobiety i dzieci..
aha zapomniałam dodać, że udało mi się to załatwić bez pomocy pana I.
także nic mu nie mówię trzymam zęby za zębami i ani mru mru...
będzie miał "syprajs" jak zobaczy akt małżeństwa... he he...
taki mały lecz dla niego znaczący prezent...
w czwartek zamówiłam także w końcu bukiet ślubny
oraz przypinki dla pana I. i jego świadka..
i będzie z różnych odcieni różowych róż z jakimiś ozdobami..
ale w sumie zdałam się na pomysł kwiaciarki..
byłam także ustalić godzinę u fotografa..
a w piątek już od rana na nogach...
byłyśmy z mamą na targu - kupiłyśmy 15 kg papryki
i popołudniu przerobiłyśmy ją na konserwową.. bo ja bardzo lubię...
potem byłyśmy z sklepie z firanami i kupiłyśmy biały tiul i różowy woal do ozdoby płotu..
a potem pojechałyśmy do hurtowni papierniczej
i kupiłyśmy balony, talerzyki papierowe itp. - po prostu artykuły do dekoracji..
śniadanko zaliczone... więc biorę się do pracy - dziś akcja okna u pana I.
Miłego weekendu...
poczułam swego rodzaju ulgę jak odebrałam te zaświadczenie..
a tam 3 nazwiska na P.: mężczyzny, kobiety i dzieci..
aha zapomniałam dodać, że udało mi się to załatwić bez pomocy pana I.
także nic mu nie mówię trzymam zęby za zębami i ani mru mru...
będzie miał "syprajs" jak zobaczy akt małżeństwa... he he...
taki mały lecz dla niego znaczący prezent...
w czwartek zamówiłam także w końcu bukiet ślubny
oraz przypinki dla pana I. i jego świadka..
i będzie z różnych odcieni różowych róż z jakimiś ozdobami..
ale w sumie zdałam się na pomysł kwiaciarki..
byłam także ustalić godzinę u fotografa..
a w piątek już od rana na nogach...
byłyśmy z mamą na targu - kupiłyśmy 15 kg papryki
i popołudniu przerobiłyśmy ją na konserwową.. bo ja bardzo lubię...
potem byłyśmy z sklepie z firanami i kupiłyśmy biały tiul i różowy woal do ozdoby płotu..
a potem pojechałyśmy do hurtowni papierniczej
i kupiłyśmy balony, talerzyki papierowe itp. - po prostu artykuły do dekoracji..
śniadanko zaliczone... więc biorę się do pracy - dziś akcja okna u pana I.
Miłego weekendu...
kate3377
10 września 2012, 10:16Ja teżuwielbiam paprykę konserwową:) Fajne są takie przygotowania:) Rób dużo zdjęć, bo potem będziesz miała co wspominać.:)
ikatie
10 września 2012, 06:08No to juz niedługo Kochana :] mniami papryczka :D
anowia24
8 września 2012, 16:11dużo załatwiłaś, trochę bieganiny miałaś ale przynajmiej masz to już z głowy. pozdrawiam
haszka.ostrova
8 września 2012, 14:06cieszę się, że wszystko załatwione, z pewnością pan I się ucieszy! :D<br> mi też jeszcze została kuchnia do remontu, tzn ściany muszę pomalować, zostało nam jeszcze trochę farby z malowania pokojów, a wprawę już mam ;) my tyle ile możemy robić sami, to staramy się sami robić, ale i tak koszty związane z zamieszkaniem razem i urządzeniem mieszkania są ogromne... całe szczęście sporo rzeczy dostaliśmy od naszych rodzin i znajomych :) największe wydatki to zdecydowanie materac+łóżko, szafa i pralka, reszta to niby "drobiazgi" ale jak się to wszystko uzbiera to jest lekka masakra :/
PannaGomez
8 września 2012, 11:46Powodzenia:P
lemoone
8 września 2012, 10:23to naprawdę masz dużo do załatwiania i byłaś zabiegana ;) a faceci naprawdę są najszczęśliwsi, gdy kobiety ich życia przyjmują jego nazwisko (kiedyś o tym z tatą ;d ) miłego weekendu wzajemnie ;)