Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sukienkowo - sukieneczki w domku...


Witajcie moje Piękne...



no więc opowiadam relacje z dnia wczorajszego...
wczorajszy dzień był bardzo zakupowy...

rano pojechałyśmy z mamą po moją suknie ślubną..
zaliczyłam przymiarkę,
później czekałyśmy na mieście 1,5 godz. aż panie zrobią ostatnią poprawkę
i mam już moją śliczną.....
a teraz wam się pochwale co i za ile...
nie pisałam gdzie szyje sukienkę z pewnych względów...
sukienka wyszła idealnie tak jak chciałam... jestem zadowolona...
odpowiedni krój, materiał, dodatki.. tak jak chciałam i jak mi się podobało...
szukałam sukni ślubnej za rozsądną cenę...
jeździłam po salonach i podobna do mojej kosztowała 2200 zł..
ale nie schodziły poniżej 1600 zł za coś w rzymskim stylu ...
nigdy nie chciałam wydawać takiej kwoty na jeden raz.. to szaleństwo..
a gdzie reszta - buty, pończochy, bielizna..
a ja was zaskoczę - moja suknia kosztowała mnie 950 zł..
w komplecie welon ok. 50 cm, grzebień do niego, koło (halka),
bolerko z długim rękawem i oczywiście pokrowiec na całość... wszystko za 950 zł
a sukienkę szyłam w Pracowni Artystycznej M. Obajtek w Sosnowcu...
tak tak w tej osławionej pracowni... o której krążą legendy na internecie..
ale ja jestem bardzo zadowolona..
panie były miłe - doradzą, zaproponują, podpowiedzą.. i wszystko było na czas..
materiał taki jak chciałam jest bielusieńki, wszystko dobrze pozszywane...
z całych historii,
które krążą na ten temat internecie większość jest wyssanych z palca..  
miałam sporo obaw czy się zdecydować szyć właśnie tam..
dlatego powiedziałam, że mam ślub miesiąc wcześniej tj. 25.08.
i gdyby były jakieś problemy zawsze mam jeszcze trochę czasu,
aby coś z tym zrobić..
ale sukienkę mam w zasadzie jeszcze 18 dni przed tym sierpniowym terminem..
w pracowni na manekinach stało chyba z 20 sukni ślubnych..
w zasadzie mierzyłam za pierwszym razem tylko 2, bo tylko dwie mi się podobał..
wybrałam w zasadzie kombinację z tych dwóch..
mogę spokojnie polecić Wam te Pracownie..
kupię jeszcze tylko pończoszki i jakąś biżuterię
i mogę iść do ślubu...
ale jestem hepi, że tak fajnie wyszło mi z tą sukienką...

potem pojechałyśmy jeszcze po sukienkę na poprawiny...
miałam iść w starej.. mam taką białą z czarnymi naszywkami..
ładna, elegancka.. miałam ją na weselu brata...
jest na czasie jeszcze...
ale okazało się, że za dużo schudłam i nie ładnie na mnie wisi..
kupiłam coś taką... z tym, że kolor taki pomarańcz..
...............................................
i materiał wydaje mi się dużo lepszy niż ten ze zdjęcia poniżej...
moja mniej sztuczna...


chce do tego białe dodatki..
buty, pasek i torebka..
zresztą postaram się zrobić foteczkę i jutro wrzucę...


Pozdrawiam moje śliczne....
  • anowia24

    anowia24

    9 sierpnia 2012, 19:42

    Czekam niecierpliwie na zdjęcia Twoich sukienek, fajnie że wszystko sprawnie poszlo/ Pozdrawiam

  • agatep

    agatep

    9 sierpnia 2012, 17:03

    mam nadzieję,że się tu pokażesz;d pozdrawiam cieplutko, widzę,że sporo się dzieje;p

  • Keera

    Keera

    9 sierpnia 2012, 13:09

    Oj czekam na zdjecia Twojej sukni:) super ze wszystko Ci wychodzi:)

  • moondust

    moondust

    9 sierpnia 2012, 12:30

    Super, że tą suknią nie musisz się już stresować :-)

  • astoriaa

    astoriaa

    9 sierpnia 2012, 11:32

    wow, mam nadzieję, że też uda mi się znaleźć coś w takiej cenie jak przyjdzie i na mnie czas ;)

  • PannaGomez

    PannaGomez

    9 sierpnia 2012, 11:00

    Czekamy na zdjęcia;D

  • MartaJarek

    MartaJarek

    9 sierpnia 2012, 10:37

    wrzuć zdjęcia koniecznie, chętnie obejrzymy ;)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    9 sierpnia 2012, 09:54

    Kurczę kiecka ślubna za 950zł to nie lada wyczyn dlatego gratuluję Ci Kochana że znalazłaś takie miejsce i miałaś wszystko szyte pod Ciebie :) no i pokaż się jeszcze w tych kieckach ;)

  • kate3377

    kate3377

    9 sierpnia 2012, 09:48

    A gdzie fotka sukni ślubenj?;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.