Witajcie.....
przedstawiam Wam moje śniadanko....
ciabatta czosnkowa, pomidorek, mozzarella...
oczywiście całość to pierwsze i drugie śniadanko..
weekend przeleciał wyjątkowo szybko... nawet nie wiem kiedy się skończył...
w sobotę jak zapowiadałam plany napięte mieliśmy...
ale zarobiliśmy to co najważniejsze...
przygotowaliśmy szafy pana I. na moją przeprowadzkę..
zrobiło się luźno i przyjemnie...
hi hi....
sporo rzeczy wylądowało w kontenerach PCK, część w koszu na śmieci,
a jeszcze inne jako szmatki wycierania rąk ze smarów w garażu...
a może któraś z Pań reflektuje na piękne futro z nutrii??
bo jeszcze nie zostało oddane....
po całodziennym porządkowaniu ubrań i starych dokumentów wieczorkiem wybraliśmy się na godzinną wycieczkę rowerową...
pojeździliśmy po okolicy robiąc ponad 14 km..
czy ja już mówiłam, że lubię jeździć na rowerku??
w niedziele byliśmy w godzinach południowych w Ikei..
bo chcemy z panem I. zaraz po ślubie zabrać się za remont kuchni..
trzeba okno wymienić, ściany wygipsować, kafle nowe położyć,
przerobić instalacje wodną i elektryczną.. jednym słowem dużo roboty..
w Ikei byliśmy zobaczyć meble.. bo jeden z wzorów mamy już upatrzony..
chodzi nam o coś takiego.. w kolorze kremowym ale z ciemniejszym blatem..
bo mamy już stół do kuchni z Ikei i chcemy żeby blat był w kolorze stołu..
wiemy już ile trzeba pieniążków na meble.. więc zaraz po ślubie akcja remont..
oto co kupiliśmy:
-
(tylko jedną ;))
-
ramkę na zdjęcie 30x40 dla babcie na urodziny,
-
7 obrazków różnych rozmiarów w szarej tonacji, przedstawiają cuda świata
(m.in. Mur Chiński, Tadż Mahal, Koloseum) były w promocji,
-
(2x4 szt. - 8 słoiczków)
lubię przyprawy i już nawet wiem gdzie będą stały po remoncie..
już nie mogę się doczekać...
po zakupach byliśmy umówienie na wizytę u rodziny pana I.
mieliśmy w planie z 2 godzinki posiedzieć,
a w sumie wyszło nam dwa razy tyle..
ale fajni ludzie, więc trzeba się poznawać..
fajnie się złożyło, bo gospodarze niedawno wymienili zmywarkę
i okazało się, że ich stara działa bez zarzutu, a miejsce tylko zabierała w garażu,
więc oddali ją nam..
więc bardzo się ucieszyłam, bo myślę, że kilka lat nam posłuży
jest do zabudowy,
więc nie będzie żadnego problemu z montażem ...
Miłego dnia....
przedstawiam Wam moje śniadanko....
ciabatta czosnkowa, pomidorek, mozzarella...
oczywiście całość to pierwsze i drugie śniadanko..
weekend przeleciał wyjątkowo szybko... nawet nie wiem kiedy się skończył...
w sobotę jak zapowiadałam plany napięte mieliśmy...
ale zarobiliśmy to co najważniejsze...
przygotowaliśmy szafy pana I. na moją przeprowadzkę..
zrobiło się luźno i przyjemnie...
hi hi....
sporo rzeczy wylądowało w kontenerach PCK, część w koszu na śmieci,
a jeszcze inne jako szmatki wycierania rąk ze smarów w garażu...
a może któraś z Pań reflektuje na piękne futro z nutrii??
bo jeszcze nie zostało oddane....
po całodziennym porządkowaniu ubrań i starych dokumentów wieczorkiem wybraliśmy się na godzinną wycieczkę rowerową...
pojeździliśmy po okolicy robiąc ponad 14 km..
czy ja już mówiłam, że lubię jeździć na rowerku??
w niedziele byliśmy w godzinach południowych w Ikei..
bo chcemy z panem I. zaraz po ślubie zabrać się za remont kuchni..
trzeba okno wymienić, ściany wygipsować, kafle nowe położyć,
przerobić instalacje wodną i elektryczną.. jednym słowem dużo roboty..
w Ikei byliśmy zobaczyć meble.. bo jeden z wzorów mamy już upatrzony..
chodzi nam o coś takiego.. w kolorze kremowym ale z ciemniejszym blatem..
bo mamy już stół do kuchni z Ikei i chcemy żeby blat był w kolorze stołu..
wiemy już ile trzeba pieniążków na meble.. więc zaraz po ślubie akcja remont..
oto co kupiliśmy:
-
(tylko jedną ;))
-
ramkę na zdjęcie 30x40 dla babcie na urodziny,
-
7 obrazków różnych rozmiarów w szarej tonacji, przedstawiają cuda świata
(m.in. Mur Chiński, Tadż Mahal, Koloseum) były w promocji,
-
(2x4 szt. - 8 słoiczków)
lubię przyprawy i już nawet wiem gdzie będą stały po remoncie..
już nie mogę się doczekać...
po zakupach byliśmy umówienie na wizytę u rodziny pana I.
mieliśmy w planie z 2 godzinki posiedzieć,
a w sumie wyszło nam dwa razy tyle..
ale fajni ludzie, więc trzeba się poznawać..
fajnie się złożyło, bo gospodarze niedawno wymienili zmywarkę
i okazało się, że ich stara działa bez zarzutu, a miejsce tylko zabierała w garażu,
więc oddali ją nam..
więc bardzo się ucieszyłam, bo myślę, że kilka lat nam posłuży
jest do zabudowy,
więc nie będzie żadnego problemu z montażem ...
Miłego dnia....
anowia24
6 sierpnia 2012, 20:35Fajne zakupy, miły prezencik , super spędzony weekend. Pozdrawiam
Julia551
6 sierpnia 2012, 19:30No to poszalałaś na zakupach:)Trzymaj się:*
astoriaa
6 sierpnia 2012, 10:36Jednym słowem zaczęliście już odliczanie do ślubu i przeprowadzki ;) zazdroszczę strasznie, bo nam jeszcze dużo zostało... szczęścia! ;)
chrupkaaaa
6 sierpnia 2012, 10:03Superrrrr zakupy, miłego dnia :)
kate3377
6 sierpnia 2012, 09:37Jednym słowem bardzo fajne zakupki:) Też lubię takie pojemniczki:)
OnceAgain
6 sierpnia 2012, 09:37Ależ miałaś owocny ten weekend :) wszystkie plany zrealizowane i na dodatek zmywareczka Wam się skapnęła :)