Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i mam doła..


Podobno zakupy powinny cieszyć.. mnie może tak, ale jak już się wszystko przyniesie i przymierzy, a potem poukłada w szafce to mi mija..
dziwne, ale prawdziwe..  
Jakby tego doła było mało to jeszcze pokłóciłam się z Żuczkiem..
Powinnam poćwiczyć, ale mi się tak nie chce.. rany............
ale jestem leniwe babasko..
I głodna jestem..
Dna sięgam chyba...

k o s z m a
r.............................



Oj co ja mam ze sobą zrobić..
Tak bardzo brakuje mi wsparcia..
Z tą motywacją to też do d**y..
 
Żałosna jestem.........................

ps. godz. 19.40 - jest trochę ze mną lepiej.. biorę się za ćwiczenia.. może z godzinkę na steperku, chociaż tyle.. :)

  • nimmfa

    nimmfa

    4 marca 2009, 09:05

    mam nadzieję, że dzisiaj już dobrze. ja też mam ostatnio kiepskie dni. chyba brakuje nam już wiosny i słoneczka!!

  • pinezka85

    pinezka85

    3 marca 2009, 21:37

    Ależ wsparcie masz tutaj Kochana! Na nas zawsze możesz liczyć. Nie sięgaj dna! Miśku wszystko się jakoś ułoży.Porozmawiaj ze swoim Mężczyzną-chyba macie jakiś gorszy okres-co chwilka piszesz o nieporozumieniach między Wami.Trzymam kciuki, żeby się poukładało tak jak tego chcesz! A godzinka stepperkowania na pewno pomoże :) W razie czego-jestem :) Pozdrawiam i pamiętaj-główka do góry!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.