Witajcie,
obiecałam, że opowiem o mojej piątkowej eskapadzie ws. sukni ślubnej...
pojechałam z mama do miasta byłam w trzech salonach...
w jednym miała pani na tyle ładne kreacje, że zdecydowałam się przymierzyć..
to sukienka, która mi się spodobała... niestety kosztuje 2200 zł..
czyli nie na moją kieszeń...
poza tym niestety jest za długa, czyli i tak musiała by dla mnie zostać uszyta...
chce poszukać jakiejś dobrej krawcowej może byłaby mi wstanie uszyć coś podobnego za mniejsze pieniądze...
myślałam, że będę mieć problem z sukienką, ale w sumie mierzyłam jeszcze taką prostą bez podpięć i też leżała dobrze z tym, że mi się nie specjalnie podobała...
a pani w salonie powiedziała, że mam dobrą figurę na właśnie taki fason..
chciałam sukienkę na ramiączkach, ale pani w salonie powiedziała,
że mam bardzo ładne ramiona i trzeba to pokazać.. mówiła też, że takie sukienki jak dobrze są uszyte i dopasowane to konkretnej osoby to nie ma prawa nic spaść.
chyba mnie przekonała do tej opcji..
jak Wam się podobam w niej??
powinna się zgłosić do salonu w sprawie szycia najpóźniej do połowy czerwca..
więc mam trochę czasu na szukanie...
nie muszę już szukać butków - kupiłam za fajną cenę - 89 zł
cena rozsądna, fajny wygląd- pod sukienką i tak nie wiele widać będzie..
białe, z paseczkiem, z atłasu, obcasik ok 6 cm. wrzucę foto później..
no a teraz trochę o dietkowaniu..
staram się trzymać.. jednak weekendy w pana I. dobrze na mnie nie wpływają..
ciekawe co waga jutro pokaże...
wczoraj zaliczyliśmy na naszych rowerkach 2h30' wycieczki..
zrobiliśmy 32 km - dziś mam zakwasy i obolały zadek ;)
dziś kijeczki...
zuzini
24 kwietnia 2012, 12:38ładna sukienka choć ja wolę skromniejsze, bez falban ;) Jednak wyglądasz w niej bardzo ładnie! Miłego leniuchowania w czasie majówki i żeby w pracy w tym czasie było lekko ;) Pozdrawiam
MarzenieMam
23 kwietnia 2012, 14:20Jak czytam twój pamiętnik to jest prawie wszytko tak jak u mnie. Moja data ślubu to 29.09.2012r. Mnie został jeszcze 1 zabieg mikro- idę w środę, a miałam ich już 4:) Tylko z przygotowaniami jesteśmy trochę do tyłu, bo ani sukienki, ani nauk - ale wszystko w najbliższym czasie chcemy załatwić. Co do zaproszeń to naprawdę ładne. Ja szukałam na stronie deco art ( koło nowego sącza ) ale są brzydsze niż te okazane przez ciebie i 2 x droższe. Więc się wstrzymam. Wyglądasz super w tej sukni.Pozdrawiam
kate3377
23 kwietnia 2012, 13:43Wszystko co związane ze ślubem jest piekielnie drogie. Mi udało się znaleźć koronkową sukienkę (o takiej zawsze marzyłam) za niecałe 1000 zł. I to z salonu:)