Witajcie..
Tak jak obiecałam dziś czas podsumowania.
Jednakże, policzyłam wyszło mi, że walnęłam się o jeden dzień,
więc podsumowanie powinnam zrobić wczoraj.
no niestety robię dziś...
Tak jak obiecałam dziś czas podsumowania.
Jednakże, policzyłam wyszło mi, że walnęłam się o jeden dzień,
więc podsumowanie powinnam zrobić wczoraj.
no niestety robię dziś...
|
4 styczeń 2012 |
23 luty 2012 |
rezultat |
waga |
62,00 kg |
57,50 kg |
- 4,50 kg |
talia |
90 cm |
83 cm |
- 7 cm |
biodra |
103 cm |
97 cm |
- 6 cm |
udo |
64 cm |
56 cm |
- 8 cm |
Nie wygląda to tak najgorzej. A całkiem mi się podoba.
Zeszło trochę z wagi, no i z centymetrów. Co mnie ogromnie cieszy.
Jedyny problem, że mam za duże spodnie i w zasadzie zostały mi 2 pary,
w których da się chodzić. Reszta wisi z przodu i z tyłu.
Na pewno dużo dało wieczorne kijkowanie.
Z tego jestem bardzo dumna - udało mi się wyjść z domu.
Zamierzam kontynuować. Wiosną dojdą rower i rolki.
Ruch to podstawa.
Czas pozostały do osiągnięcia celu to 4 miesiące.
Nie mogę dłużej zwlekać z zakupem sukienki.
Więc myślę, że skoro w niespełna 2 miesiące udało mi się pozbyć 4,5 kg,
to tych pozostałych 5 kg pozbędę się w te 4 miesiące.
Z racji tego, że ten łatwiejszy etap mam pewnie za sobą
czas również trochę bardziej zaostrzyć dietę.
Więc do mojego MŻ dorzucam SuperMŻ
- czyli po mojemu to coś w stylu zapomnij o węglowodanach
typ białe pieczywo oraz ziemniaki. Muszę ruszyć moją przemianę materii,
bo wygląda na to, że zapadła w sen zimowy.
Ale w dwóch słowach na koniec:
Walczę dalej !!!
emidi
23 lutego 2012, 17:34Oo fajnie :) Takie zdjecia sa motywujace :) hehe truskawek brak :D
Gryssia
23 lutego 2012, 15:12Gratuluję :P Trzymaj tak dalej, bądź przykładem dla wielu dziewczyn.
coraz.bardziej.piekna
23 lutego 2012, 12:50Łał!!! Ile Cm Ci spadło !!! Jestes niesamowita! pewnie od tego chodzenia między innymi :)) super super :))
emidi
23 lutego 2012, 12:41Hmm czekoladowy tez w sumie lubie :D Chociaz jestem największa fanka waniliowego, wszystkiego- waniliowego niestety :D Nom racja... Ale w sumie eh, prawda taka ze dieta jest na całe zycie, trzeba tylko zachowac umiar. Dlatego ja staram sie jesc tak, jak lubie bo inaczej bym zwariowała.
emidi
23 lutego 2012, 12:35Ja uwazam ze wynik swietny! :) Na pewno jest spora widoczna zmiana, której Ty "gołym" okiem mozesz nie zauwazac :)