W sumie to nawet mi tego brakowało.
Wiele się u mnie zmieniło od ostatniego wpisu. Skończyłam studia w zeszłym roku. Mam już w końcu to moje mgr przed nazwiskiem. Ale jesienią mi coś odbiło i zdecydowałam się na studia podyplomowe. Został mi jeszcze jeden semestr.
Wraz z nowym rokiem pracuje na swoim. Miałam problem ze znalezieniem pracy, więc zdecydowałam się na własną działalność. Do odważny świat należy. Ale spoko jestem na plusie. Działam aktywnie. :D
Dlaczego wróciłam? Potrzebuje wsparcia i Waszych forumowych rad. Mam problemy z poukładaniem planu dnia, ale może jak mam chwile w pracy i poczytam sobie Wasze wpisy to może pomoże mi się to zmobilizować.
Bardzo liczę na wiosnę. Mam nadzieje, że już przyszła i nie zamierza urządzać jakieś walk o prym z zimą. Tej pani już poprostu podziękujemy...