Noo... a uderzeniówkę czas powoli kończyć... Szkoda - bo chętnie bym na niej "poleciała" do 69,5...
Muszę zacząć INSANITY - lubię ćwiczyć... ENDORFINY po ćwiczeniach są bardzo przyjemne. Uwielbiam uczucie satysfakcji kiedy padam na kolana po treningu spocona jak knur ;)
Nadal nie wybrałam rodzaju II fazy Dukana. Najbardziej odpowiadałoby mi 2/0
głównie dlatego, że chcę ćwiczyć... a na samych białkach długo nie pociągnę.
Z drugiej strony tak szybki spadek wagi kusi do 5/5...
Poczytam jeszcze o możliwościach i zdecyduję w weekend.
W poniedziałek pomiar :) Pasek się przesunie. Jeeee! :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lejla.
12 maja 2012, 21:11:) gratuluję :)
elka1980
11 maja 2012, 10:10Dukan nie dla wszystkich... Męczy organizm... Ja się tym razem *(bo mam na koncie wzloty (obecny był max 76,3) i upadki (dawno temu ważyłam 48 kg... a po spasieniu największy sukces to 53kg)) dzielnie trzymam - bez zaparć albo rozstroju żołądka bo poprzednio musiałam zaprzestać nawet uderzeniówki tak się "strułam"... Dostałam od siostry fajną koszulkę na EURO więc jeszcze 28 dni na to żeby się w niej jakoś prezentować ;)
milkcoffe
11 maja 2012, 10:02kurde te spadki dukanowe tak kuszą! ale ja po takiej ilości bialka to bym się przekręciła chyba, strasznie źle się czuję po jednym dniu na białku, a co dopiero kilku :/