Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
z 76,3 na 72,5 w 4 dni! :)


Noo... a uderzeniówkę czas powoli kończyć... Szkoda - bo chętnie bym na niej "poleciała" do 69,5...
Muszę zacząć INSANITY - lubię ćwiczyć... ENDORFINY po ćwiczeniach są bardzo przyjemne. Uwielbiam uczucie satysfakcji kiedy padam na kolana po treningu spocona jak knur ;)

Nadal nie wybrałam rodzaju II fazy Dukana. Najbardziej odpowiadałoby mi 2/0
głównie dlatego, że chcę ćwiczyć... a na samych białkach długo nie pociągnę.
Z drugiej strony tak szybki spadek wagi kusi do 5/5...
Poczytam jeszcze o możliwościach i zdecyduję w weekend.

W poniedziałek pomiar :) Pasek się przesunie. Jeeee! :D
  • lejla.

    lejla.

    12 maja 2012, 21:11

    :) gratuluję :)

  • elka1980

    elka1980

    11 maja 2012, 10:10

    Dukan nie dla wszystkich... Męczy organizm... Ja się tym razem *(bo mam na koncie wzloty (obecny był max 76,3) i upadki (dawno temu ważyłam 48 kg... a po spasieniu największy sukces to 53kg)) dzielnie trzymam - bez zaparć albo rozstroju żołądka bo poprzednio musiałam zaprzestać nawet uderzeniówki tak się "strułam"... Dostałam od siostry fajną koszulkę na EURO więc jeszcze 28 dni na to żeby się w niej jakoś prezentować ;)

  • milkcoffe

    milkcoffe

    11 maja 2012, 10:02

    kurde te spadki dukanowe tak kuszą! ale ja po takiej ilości bialka to bym się przekręciła chyba, strasznie źle się czuję po jednym dniu na białku, a co dopiero kilku :/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.