Wracam - po ponad dwóch latach!
Zdecydowalam, za znalazlam rownowage ktorej potrzebowalam i moge 'bezpiecznie' wrocic na vitalie. W 2011 dieta byla w centrum mojego zycia, choc wcale tego nie chcialam. Ciagle liczenie kalorii, planowanie posilkow, ciagle myslenie o jedzeniu to nie to, czego chcialam. Chcialam dobrze wygladac, zyc zdrowo i normalnie. Skupic sie na innyc waznych rzeczach.
Przez ostatnie 2 lata czasem bylam na diecie, czasem nie, waga wahala sie miedzy 51 i 55.5 kg. Teraz mam okolo 53 kg, ustabilizowane, jestem zdrowsza i przede wszystkim zaczalam cwiczyc. Nauczylam sie biegac (choc jeszcze na niewielki dystans, ale dla mnie to sukces, ze w ogole biegam), zaczelam cwiczyc z obciazeniem (nie tylko cardio).
Teraz pamietnik bedzie nie tylko o diecie, i mam nadzieje, ze isanie sprawi mi o wiele wiecej radosci niz 2 lata temu.
Wkrotce napisze wiecej o sobie.