Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
18...poszalałam

Witam 

Wczoraj troszkę poszalałam , najpierw ćwiczenia , skalpel z Chodakowską , to było z leksza szaleństwo bo wychodzi na to że jeszcze nie jestem zdrowa... gardło dalej zaropiałe i ten koszmarny kaszel ... ale dałam rade  

No ale wychodzi na to że nie mogę pić niczego normalnej temperatury tylko wszystko ciepłe bo w nocy gardło znów dało o sobie znać ... poza tym cały dzień mnie nosiło chyba ostatnie dni za dużo spałam i dlatego cały dzień chodziłam i sprzątałam , wysprzątałam cały dom a na dziś mi tylko odkurzanie i mycie podłóg na parterze zostało więc zrobię to dziś ale najpierw poćwiczę  bo chyba mi się spodobało to   potem sprzątanie , skocze do sklepu i może przed domem troszkę popracuje ale bez szaleństw chyba że się rozpada...

to wtedy poprasuje a co tam

                     MIŁEGO DNIA DZIÓBASKI