Witam...
Coś się wysypałam ostatnio ... 3 dzień walczę z przeziębieniem i bólem , zero ćwiczeń ruchu niczego ... dziś jest trochę lepiej już może jutro uda mi się poćwiczyć nie wiem zobaczę...
A do tego wszystkiego bateria w wadze mi padła ... a może to lepiej bo jak nic nie robię to pewnie i nic nie spadam...
może we środę wybiorę się do sklepu po baterie ...
Wiecie czego nie lubię w przeziębieniu? bólu głowy.... pęka mi tak że oszaleć można ...
A dostałam się w końcu do szkoły językowej finansowanej przez gminę od początku roku chodziłam za tym i w końcu jest , pierwszy test 4 września , chodzi o to do jakiej grupy dojdę ...zobaczymy.
Uczenie się samemu języka czy przez internet to nie to samo bo tu dostane certyfikat i będzie mi łatwiej zwłaszcza że nie mam zamiaru wracać do polski . No sama jestem ciekawa .. ale dziwnie się to wszystko układa , bo podjęłam decyzje o odchudzaniu , są już jakieś efekty choć nie widoczne , a teraz w końcu szkoła językowa , naprawdę się ciesze
To chyba dziś na tyle
elorole
26 sierpnia 2014, 14:36Zdrówka! I gratuluję dostania się na kurs. Trzeba się kształcić, nie tylko dla papierka, ale przede wszystkim dla siebie.
Enchantress
26 sierpnia 2014, 07:52Zdrowia życzę . Gratuluję dostania się do szkoły. Jak byłam w Anglii to korzystałam z wszelkich możliwych kursów które organizowane były przez zakład pracy (a raczej państwo za zgodą właściciela firmy) i mam certyfikaty :) Warto się uczyć bo to odmładza :) Pozdrawiam
Agnieszka5b28
25 sierpnia 2014, 20:32trzymaj się kochana, przeziebienie to nic fajnego. A do ćwiczeń wrócisz jak wyzdrowiejesz! Gratulacje z powodu tej szkoły językowej. Samemu strasznie trudno uczyć się języka, wiem coś o tym trochę. Miłego wieczoru! Pod ciepły kocyk i herbatka z cytryną ;)