I minął weekend , grzecznie raczej bez wpadek :)
tylko był deszczowy a szkoda bo nawet wyjść się nie dało no poza niedzielną szkołą językową ...
muszę przyznać że lubię uczyć się holenderskiego choć nie raz muszę się nagimnastykować umysłowo :)
ale już idzie mi coraz lepiej , już nie ma bólu głowy przy nauce jak na początku :)
Poza tym chyba przeginam z ważeniem się :P znaczy niby się kontroluje w ten sposób hehe i muszę przyznać że waga spada co jest miłym uczuciem :)
ale wagę podam dopiero w piątek
Trzymajcie kciuki za to bym się nie poddała , bo chyba każdy chce być szczupły... ja na pewno tak :)
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM I SIŁY W WALCE Z SAMYM SOBĄ :)
Czarn@Oliwka
9 września 2013, 20:25super podziwiam holenderski to taki trudny język ! :) będziemy laski żadnego poddawania się !!